Wysłany:
2015-01-02, 16:02
, ID:
3713791
1
Zgłoś
To że streetuje na garach i tanich talerzach nie znaczy że jest biedny, czy też nie ma pieniędzy na sprzęt.
Sam studiuję na klarnecie a lubię sobie połazić po starówkach z tanim saksem pod pachą i gitarą na plecach, ew. z kumplami, bo streetowanie daje dużo funu.