Wysłany:
2012-12-15, 19:26
, ID:
1659831
Zgłoś
rizla, no raczej nikt normalny nie jeździ w śniegu na jednośladzie. Ja jechałem bo rano do szkoły pojechałem, wróciłem z niej i nie było śniegu, a nawet było sucho. Poszedłem się przespać, obudził mnie kumpel czy idę zapalić. Ubrałem się, wziąłem kluczyki by odwieźć na garaż skuter. Zszedłem i doznałem szoku. Skuter pod 10-15cm warstwą śniegu ;/ Normalnie nie jeździłbym w śniegu. A porównanie z motocyklistami dałem, a nie 'motocyklistami'. Jedni od drugich różnią się tym, że uczą się stopniowo jeździć. Ci drudzy kupują najszybszy i najmocniejszy motocykl od razu by szpanować. Pierwsi raczej umieją jeździć i mają jakieś doświadczenie, drudzy raczej nie umieją jeździć i doświadczenie od nich = 0.
podpis użytkownika
"Nie dyskutuj z idiotą,bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu,a potem pokona doświadczeniem""Zwierzęta w ogrodzie patrzyły to na świnię,to na człowieka,potem znów na świnię i na człowieka,ale nikt już nie mógł się połapać,kto jest kim