NataliaW napisał/a:
Jeśli dalej będziemy akceptować i nazywać normalnymi homosiow, transów i tego typu inne dziwadla. To będzie tego więcej i więcej, aż w końcu to tego typu "ludzie" będą mówić co jest normalne a co nie. Jeszcze 15 lat temu w szkole powiedzieć na kogoś pedał to była największa obraza, dziś sami się ujawniają. Nastepuje jakieś orwellowskie odwrócenie pojęć, a miernoty i debile stają się autorytetami.
Gdyby normalni ludzie sobie na takie coś nie pozwalali, to by tego nie było. A tak to pozwalamy sobie obkrajać naszą wolność, codziennie, kawałek po kawałeczku. Media oswajają nas z pedalstwem, transeksualizmem i innymi zwyrodnienieniami, a później pomału pojawiają się takie kwiatki w społeczeństwie. Az w końcu organizują parady i biegają po ulicy nago, dochodząc swoich praw. Widać to nie tylko na przykładzie tego śmiesznego pedalskiego ruchu.
Z resztą większość ludzi potrafi tylko gadać, a nie robić. To, że tak jest, jest w dużej mierze naszą zasługą. Jesteśmy biernym społeczeństwem.
Kiedyś kuźwa powstania, listopadowe, styczniowe, warszawskie, a teraz? Conajwyżej powstanie pod biedronką, jak promocje rzucili i się rzucą na siebie Janusze i Grażyny. A najgorsze jest to, że to nie jest śmieszne, taka jest rzeczywistość...
Już widzę te tłumy wychodzące na ulicę w obronie tradycji rodzinnych...