Smokw napisał/a:
Ten znowu swoje. Przyznaj się gdzie pracujesz, że tak Ci za skórę zaleźli?
Spokojnie, pewnie spedytor.
Pierwszy raz jak wiozłem bębny na kable (pic niżej) to byłem obsrany na fioletowo na łuku w Hiszpanii. Droga zwykła gdzie 89kmh spokojnie pojechałbym i nie było problemu, tak tam przy 80kmh musiałem zjechać na pas obok.
Dla tych, którzy nie jeżdżą czymś cięższym - hamowanie już na łuku to c🤬jowy pomysł.
Cieszę się że nic jeszcze nie rozj🤬em. Jak widać na filmiku bardzo zniszczyć sobie życie. Jedno hamowanie zweryfikuje to jak jest zabezpieczony ładunek.