Wysłany: 
2013-01-08, 8:32
                                                                                                                , ID: 
1729950
                                                                                                                                    1  Zgłoś
                                                                                                                                         Zgłoś
                                                                                                                                                                                            
                                    ja jebie panowie, gdzie tu złośliwość - chyba względem siebie samego. Pracuje w sklepie i jak ktos ma fantazje dać mi taki worek miedziaków, to sie ciesze. Serio. Pomyślcie - w takim sklepie czy urzędzie jest cały czas sporo rzeczy do zrobienia, a tak można w to wbijać, siedziec spokojnie, liczyc i popijac kawke. Zwykle to druga strona wymięka i dostaje trzęsodupu. Ja sobie licze bezstresowo w ogole sie nie spieszac i mi za to placa, nie musze z nikim gadac, wystawiac faktur, rozmawiać. O, a w tle sobie mogę sadola przeglądać.