Wysłany:
2014-01-15, 23:29
, ID:
2857052
Zgłoś
Tylko, że dyskalkulia nie jest chorobą w której nie dodaje się, odejmuje, etc. Polega to na tym, że człowiek ma przykładowo problem z odróżnianiem odległości (tzn. określania blisko-daleko), problemy z zapamiętywaniem liczb, przypisywaniem liczb (np. nie potrafią skojarzyć nr i nazwiska piłkarza), jak samym logicznym (arytmetycznym) myśleniem oraz wiele, wiele więcej. Cała choroba ma podłoże w rozwoju mózgu i tak jak niektórzy debile stwierdzają, że można to wyleczyć, nie nie można, można tylko pomóc by choroba nie pogłębiała się, m.in. przez taką rozmowę jaka była zaprezentowana w skeczu, chodzi mi o to z tymi pieniędzmi.