#zakaz

Zakaz

borow2014-01-30, 15:32
W Olsztynie takie zakazy



Pierwotny zakaz dotyczyl handlu jednak jak sie zdrapie h oraz odpowiednio literke d, wychodzi gowniana sprawa.

Piesza

S................o • 2014-01-18, 9:09
Zagadka, co na tym zdjeciu jest nie tak?



Juma z twarzoksiazki.

Angielski bez poziomu

Zakaz pedałowania

BongMan2014-01-14, 14:22
Bambo postawił na swoim, a lewacki i pedalski zachód może mu potaśtać
Cytat:

Prezydent Nigerii Goodluck Jonathan podpisał właśnie ustawę zakazującą homoseksualizmu. Zabroniono nie tylko małżeństw, ale również stosunków miłosnych między osobami tej samej płci. Antygejowskiej ustawy nie wstrzymały nawet pogróżki Zachodu o wstrzymaniu pomocy, gdyż budżet Nigerii zasila ropa naftowa (2 mln baryłek dziennie).

Podpisana przez prezydenta Goodlucka Jonathana ustawa zabrania małżeństw homoseksualnych, „stosunków miłosnych” między osobami tej samej płci, a nawet zrzeszania w organizacjach walczących o prawa gejów i lesbijek. Złamanie kontrowersyjnych przepisów grozi pozbawieniem wolności do lat 14.

Goodluck Jonathan długo zwlekał z podpisaniem ustawy, którą parlament uchwalił już w maju 2013 roku, jednak nowe prawo zostało dobrze przyjęte przez większość społeczeństwa Nigerii, gdzie wrogość wobec homoseksualistów jest na porządku dziennym.

Jak przypomina m.in. Agencja Reuters, Wielka Brytania oraz inne kraje zachodnie zapowiadały wstrzymanie pomocy w przypadku uchwalania antyhomoseksualnego prawa przez afrykańskie kraje. Argument ten traci jednak na znaczeniu w przypadku Nigerii, której budżet zasilają dochody z wydobycia ropy naftowej wynoszącego 2 miliony baryłek dziennie.


ze-swiata.pl/nigeria-zakazala-homoseksualizmu/

Szpilka niewpuszczony do USA

M................t • 2014-01-13, 14:21


Nasz ringowy erudyta nie miał ze sobą ważnego dokumentu pozwalającego skazańcom przekraczać granicę "lepszego świata".

Poprawność polityczna idzie pełną parą

N................m • 2013-12-07, 1:52
USA: szkoła zakazuje choinki

Jedna ze szkół podstawowych we Frisco (Teksas) jako pierwsza zakazała używania powszechnie znanych symboli świąt Bożego Narodzenia. Dyrekcja szkoły postanowiła wypowiedzieć wojnę m.in. choince – poinformowało Fox News.

Zgodnie z podjętą uchwałą każdy uczeń szkoły podstawowej Nichols, który będzie chciał wziąć udział w rokrocznej zabawie (Winter Party) będzie miał obligatoryjny zakaz używania strojów zawierających odniesienia do jakiejkolwiek kultury religijnej. Wśród zakazanych znaków znajdują się liczne symbole chrześcijaństwa, islamu oraz innych wyznań.

Jak na ironię szkoła Nichols znajduje się w dzielnicy Pata Fallona,
odpowiedzialnego za stworzenie tzw. Ustawy Wesołych Świąt. Ustawa, podpisana w czerwcu tego roku, gwarantuje prawo do dowolnego manifestowania swoich preferencji religijnych. Zakazuje narzucania przez szkoły odgórnych rozporządzeń ograniczających swobodę wyznania. Autorzy ustawy zwracają uwagę na idącą za daleko poprawność polityczną gdzie m.in. "drzewko bożonarodzeniowe" zostało zastąpione "drzewkiem świątecznym".

Moje zdanie? mam już dosyć, niech jebnie kometa w ten świat albo niech już będzie ta wojna

zj🤬e z Ogównat

Zakaz palenia we własnym domu

fuNny2013-11-25, 16:17
to nie żart
Taki zakaz wprowadzono w jednym z miast w Kalifornii a czemu ma to sluzyc?
Bo, uwaga uwaga:

Według najnowszego rozporządzenia, palić nie wolno w pomieszczeniach, które w jakikolwiek sposób narażają sąsiadów na wdychanie dymu. Sytuacja dotyczy np. mieszkańców bloku, którzy często są narażeni na dym, przedostający się oknami, balkonami czy tez niepozorną szparą pod drzwiami

Sie zesrac niedlugo beda zakazywac bo pojdzie w blok smród i jeszcze komus zaszkodzi Hitler i stalin sie w grobach cieszą


zrodlo: huffingtonpost.com/2013/11/23/san-rafael-smoking-ban_n_4326768.html

Angola delegalizuje islam!

vassili2013-11-24, 18:19
Rząd Angoli zakazał praktykowania islamu na terytorium swojego kraju; wszystkie meczety mają zostać zamknięte. Do tej pory islam nie był uznawany przez to państwo za religię, jednak praktykowanie go zasadniczo nie było zakazane.



Angola jest w 95% krajem chrześcijańskim. Zakaz praktykowania islamu motywowany jest prześladowaniem chrześcijan przez wyznawców tej religii w innych krajach Afryki.

Cytat:

Zamknięcie wszystkich meczetów jest priorytetem dla rządu. Jedyne dwa meczety znajdujące się w Luandzie otrzymały już pismo ostrzegawcze od burmistrza prowincji Viano.


- powiedziała minister kultury w rządzie Angoli Rosa Cruz e Silva.

Wypowiedzi przedstawicieli rządu wskazują na to, że islam jest przeciwny kulturze i tożsamości Angoli a sama jego natura wyklucza bezkonfliktowe funkcjonowanie tej religii w społeczeństwie tego kraju.

Źródła:
popieranie.pl
barenakedislam.com
bigbluewave.ca
Onislam.net
postedeveille.ca

[ Komentarz dodany przez: Angel: 2013-11-27, 17:37 ]
Kod:
Na wielu, głównie tzw. niezależnych portalach informacyjnych, rozpowszechniła się notka o niemal identycznej treści (co w sumie wskazuje na jedno, choć nie bardzo jeszcze określone źródło pochodzenia tej informacji) jakoby władze Angoli z wielkim hukiem zdelegalizowały islam.

Sprawa ta ma się jednak trochę inaczej. Islam nie tyle został zdelegalizowany, co raczej nie został zalegalizowany, gdyż... nie spełnił wymogów nowej ustawy o wolności przekonań, wyznań i religii. Ustawa o sygnaturze 2/04 z 21 maja 2013 zaostrzyła istniejące już wcześniej wymagania. Nowy wymóg, zawarty w punkcie 2. artykułu 9. uzależnia oficjalną rejestrację religii od zebrania co najmniej 100 tysięcy podpisów w co najmniej dwóch trzecich prowincji kraju. Oprócz islamu wymogu tego nie spełniły także 194 wnioski nadesłane przez inne związki religijne (łącznie z sektami). Ich lista została opublikowana przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Wskazane na niej organizacje mają zakaz oficjalnego praktykowania kultu oraz związanej z nim ideologii w miejscach publicznych, co nie znaczy, że nie można praktykować ich prywatnie.

Do rozpatrzenia władze mają jeszcze ponad tysiąc podobnych podań. Legalizaję związków religijnych władze Angoli zaczęły w 1987 roku. Do tej pory niezbędne procedury pozytywnie przeszły 83 organizacje, choć jak podaje minister kultury Angoli, pani Rosa Cruz e Silva, o jedynie trzech lub czterech spośród zalegalizowanych związków można powiedzieć, że ich działalność ma wyraźny pozytywny wpływ na społeczeństwo angolańskie. Dotyczy to głównie kościołów chrześcijańskich.

Władze Angoli poważnie traktują problemy społeczne wynikające z mnogości kultów szerzących się na terenie kraju, spośród których część ma obce kulturowo i terytorialnie korzenie oraz szerzy praktyki nie zawsze mające korzystne społeczne oddziaływanie. Dostrzegają negatywne zjawisko przenikania do kraju elementów podejrzanych lub po prostu nielegalnej imigracji pod przykrywką działalności religijnej, stąd odpowiednie środki zaradcze w postaci obostrzeń prawnych.

Szacuje się, że wyznawców islamu w 20-milionowej Angoli jest zaledwie kilkadziesiąt tysięcy, głównie w prowincji Lunda Sul. Posiadają około 60 meczetów. Zaledwie jedna trzecia muzułmanów to rodowici Angolańczycy. Pozostali to imigranci. Sama Angola jest byłą kolonią portugalską.
arabicae.com/?p=259

Własność

r................z • 2013-07-04, 15:24
Historia kolegi znajomego

Gość zap🤬lał na budowach domów w USA. Trochę się gościu dorobił i stwierdził, że to właściwy moment na to, aby wrócić do Polski i zbudować własny dom. W miarę szybko zamiar udało mu się zrealizować, przy czym popełnił jeden ważny błąd - bardzo spodobały mu się amerykańskie podmiejskie podwórka, które nie są ogrodzone żadnymi płotami, tylko np. niskim żywopłotem lub w ogóle. No i chłop zrobił sobie taki ogródek bez ogrodzenia.

I wprawdzie nikt mu chałupy nie obrobił (w sumie jak jest płot to i tak da się dom okraść), ale miał problem z polską mentalnością co chwilę ktoś mu właził na trawnik: a to jakaś pani z pieskiem, a to dzieciaki grały w nogę, innym znów razem po powrocie z pracy zastał grupkę młodzieży rozłożoną na całego z piwkiem w rękach. Przeganiał i przeganiał, ale co najśmieszniejsze najczęstszym argumentem przeganianych było "no przecież nie jest ogrodzone!" gość na początku starał się po dobroci - tłumaczył, że to przecież jego działka i sobie nikogo nie życzy. Znowuż innych pytał, czy chcieliby, żeby sobie wchodził na ich posesje i robił co mu się podoba.

Ostatecznie gość musiał postawić płot, bo już nie miał nerwów do tej zabawy.

Puenty w sumie żadnej w tej historii nie ma, ale za to świetnie pokazuje polskie podejście do pojęcia własności - jak nie ma płotu, czy chociaż jebuckiej tablicy, że nie wolno włazić, znaczy że ziemia niczyja i można grandzić