#student

Biegunka

Luki13022012-02-24, 14:28
Idzie środkiem ulicy facet (nogi szeroko, przygarbiony) za nim dwóch studentów medycyny zaczyna się kłócić:
- Ja uważam, że ten pan ma problem z hemoroidami.
- Nie, nie on ma na pewno problemy z kręgosłupem.
Założyli się i podchodzą do gościa mówiąc:
- Dzień dobry panu, my jesteśmy studentami medycyny i założyliśmy się. Kolega uważa, że ma pan problem z hemoroidami,
a ja, że z kręgosłupem. Może nam pan powiedzieć, który z nas ma rację?
- Niestety żaden, mam problem z planowaniem, bo planowałem puścić bąka, a się zesrałem.

Student

k................1 • 2012-02-20, 0:06
Ojciec przyjeżdża do syna na studia odwiedzić go w akademiku
i zrobić mu zarazem niespodziankę. Znajduje więc jego
pokój, puka i pyta:
-Czy tu mieszka Janek Nowak?
A głos ze środka pokoju mu odpowiada:
-Taaa, weź go połóż pod drzwiami!

Chłopak chciał zaimponować

mefe2011-11-27, 21:18
Liczą się chęci!

pobudka po studencku

HighEnd2011-10-20, 12:16
pobudka po studencku

Glupi pomysl

l................4 • 2011-07-03, 13:42
Jeden glupi pomysl a tyle moze namieszac !

student ornitologi

o................0 • 2011-06-26, 12:31
Na wykładzie z ornitologi profesor wywołuje studenta i pokazując mu tylko nogi jakiegoś egzotycznego ptaka pyta ...
Co to za gatunek?
-nie mam pojęcia profesorze...
-pańskie nazwisko,pyta profesor?
- student podnosi nogawki i odpowiada
-Sam se pan zgadnij

Sesja

N................k • 2011-05-28, 13:28
Profesor pyta studenta na egzaminie:
- Co to jest oszustwo?
- Na przykład: gdyby pan profesor mnie oblał...
- Co?! - woła oburzony egzaminator.
- Tak, bo według kodeksu karnego winnym oszustwa jest ten, kto korzystając z nieświadomości drugiej osoby wyrządza jej krzywdę...

Poseł i student

shavo2011-05-20, 19:26
Przy jednej z uliczek warszawskiej Starówki straszliwy Bazyliszek, ciemną nocą złapał posła na Sejm RP i studencinę z UW.
- Aaaaaaa!!!! - ryknął - Jednego z was muszę zjeść. Ale żeby było sprawiedliwie dam wam zadanie. Widzicie Pałac Kultury? Macie pobiec co sił tam i z powrotem. Tego, który przybiegnie ostatni zjem.
Ustawił wystraszonych na środku ulicy, machnął ogonem i wystartowali. Po godzinie przybiega zdyszany poseł.
- A gdzie student? - pyta smok
- Powiedział - dyszy ciężko parlamentarzysta - że on to p🤬li i poszedł do domu