#studenci

Kulig za tramwajem

Centurion2010-01-11, 18:32
Tak się bawią poznańscy studenci zimą

Galon różowej lemoniady

Centurion2009-12-07, 16:06
Da radę wypić cały czy nie?

prezerwatywy

marna2009-10-27, 17:46
Ojciec z synem są w sklepie, a syn zobaczył kondomy i pyta się, co to jest. Ojciec na to:
- No, to są kondomy i używa się ich dla ochrony podczas seksu.
Syn podnosi jedno opakowanie i pyta, czemu w środku są trzy kondomy.
- To dla chłopców z liceum. Jeden na piątek, jeden na sobotę, jeden na niedzielę.
Syn podnosi paczkę z 6 kondomami i pyta:
- Dlaczego tu jest sześć?
- To jest dla studentów, dwa na piątek, dwa na sobotę i dwa na niedzielę.
Syn spostrzega paczkę z 12 kondomami i zadaje to samo pytanie. Ojciec na to:
- Synu, te są dla żonatych. Jeden na styczeń, drugi na luty, trzeci na marzec...

Wyższa Szkoła Wstydu

Konto usunięte • 2009-10-19, 21:35
Też chce ten dyplom!

Studencka skarbonka

Konto usunięte • 2009-10-07, 11:01
A Wy gdzie trzymacie mamonę? <opcja "w dupie" nie wchodzi w grę >

Przeprowadzka po studencku

Centurion2009-09-30, 0:28
Te oryginalne pomysły aby się nie wysilać i nie znosić po schodach...

egzamin z chemii

Konto usunięte • 2009-07-28, 13:09
Na Uniwersytecie Jagiellońskim było czterech bardzo dobrych studentów, radzili sobie świetnie na wszystkich egzaminach i testach.
Zbliżał się egzamin z chemii, miał być w poniedziałek o 8.00, wszystkim z ocen wychodziła 5.
Byli tak pewni siebie, że przed egzaminem zdecydowali poimprezować u kolegów z uniwersytetu w Poznaniu.
Było super, ale zapili ryja w weekend i jak zasnęli w niedziele popołudniu, obudzili się w poniedziałek koło 12.00. Na egzamin oczywiście nie zdążyli, postanowili zabajerować profesora.
Tłumaczyli się ze w weekend pojechali do kolegów na uniwersytet do Poznania,
aby pogłębić wiedzę i wymienić doświadczenia.
Niestety w drodze powrotnej, gdzieś w lasach złapali gumę, nie mieli koła zapasowego i długo nie mogli znaleźć nikogo do pomocy. Dlatego niestety przyjechali dopiero Kolo południa.
Profesor przemyślał to i mówi:
- OK możecie przystąpić do egzaminu jutro rano.
Studenci zadowoleni ze się udało go zbajerować, pouczyli się jeszcze trochę w nocy i na drugi dzień przyszli jak zwykle pewni siebie.
Profesor posadził ich w czterech osobnych pokojach, zamknął drzwi, a asystenci rozdali pytania.
Cały test był za 100 punktów. Na pierwszej stronie było zadanie za 5punktow, które wszyscy rozwiązali bez wysiłku.
Na drugiej stronie było tylko jedno pytanie za 95 punktów:
- Które koło?