#straż miejska

Cwaniak

Scareface1012013-12-19, 17:18
Jak podaje najciekawszy program informacyjny w Polsce czyli Teleexpres:

Pies udawał, że nie żyje, a potem...
Był już w Poznaniu kot podróżujący pod maską samochodu i pies, który jeździł komunikacją miejską. Teraz inny pies chciał odjechać samochodem straży miejskiej. Najpierw udawał martwego, ale gdy tylko strażnicy otworzyli drzwi radiowozu wskoczył na fotel kierowcy i za nic nie chciał go opuścić. Gdy na miejsce przybył właściciel okazało się że to stary numer psiaka.


Poznańscy strażnicy miejscy dali się psu kompletnie zaskoczyć.

– Mieliśmy spotkanie z psem, który lubi prowadzić pojazdy. Nasi strażnicy z Piątkowa mieli zgłoszenie o piesku, który leży przy drodze. Rzeczywiście piesek był, leżał spokojnie do czasu, dopóki strażnicy nie zdjęli czipa. Podeszli sprawdzić poprzez radiostację, kto jest właścicielem, no i w tym momencie pies wykorzystał sytuację i wskoczył za kierownicę. Chyba chciał nam odjechać samochodem, być może niebieskie światełko go przyciągnęło – powiedział Jacek Kubiak z poznańskiej straży miejskiej.

Funkcjonariusze byli nie tylko zdziwieni, ale też pozbawieni narzędzia pracy, bo psu bardzo spodobała się pozycja za kierownicą.

– Nie chciał opuścić pojazdu. W związku z tym czekaliśmy na przyjazd właściciela, który pieska zabrał. Jak się okazało nie był to pierwszy przypadek, kiedy ten pies próbował podróżować sam pojazdem – przyznał Kubiak.

Żartowniś z psiaka

Sadol na mieście

Bazyliszek2013-11-26, 20:17
Dowcip rozbudowany na potrzeby portalu

Wychodzi użytkownik portalu Sadistic z budynku urzędu
Przednim parking z kilkunastoma samochodami w tym jeden stojący na zakazie i prawymi kołami na trawniku
A przed samochodem strażniczka miejska, która coś pisze na kartce notatnika.
Wywiązuje się rozmowa
US---Użytkownik Sadola
SM---Strażniczka Miejska

US---co tam piszesz, co tam już piszesz ?
SM---to pana samochód ?
US---ja pierwszy pytałem co tam wypisujesz kobieto
SM---Proszę pana tu jest zakaz i jak na razie piszę informację, by przestawić samochód, bo jest zakaz, widać znak ?
US---a nie lepiej sprawdzić czy pieski nie srają po trawnikach ?
SM---Proszę pana na razie jest informacja, by przestawić samochód, ale jak pan chce to może być mandat
US---W tyłek sobie wsadź ten mandat kobieto
SM---no to mandat 100zł będzie za wycieraczkę
US---Ojej, jestem przerażony, co ja biedny teraz pocznę--nabija się sadol
SM---Mam widełki 100-300zł więc jednak będzie maksymalna kwota i samochód ma stąd zniknąć
Mandat wędruje za wycieraczkę i strażniczka odchodzi
Sadol poprawia kołnierz kurtki i rusza w stronę domu, no bo przecież przyszedł piechotą...

.

Mandat za okrzyki patriotyczne

Zolder2013-11-19, 21:00
Rzecz działa się 11 listopada w Toruniu. Kiedy to młodzi ludzie z brygady Kujawsko-Pomorskiej ONR pragnęli uczcić pamięć bohaterów walczących za Polskę .
Zgromadzeni patrioci pod kościołem garnizonowym w Toruniu przygotowywali się do pójścia pod pomnik Józefa Piłsudskiego na placu Rapackiego , kiedy to podszedł do nich strażnik miejski i zapytał
S- ( strażnik miejski) , O- ( ONR )
S- " Kto jest u Was przywódcą ? "
O- " U nas nie ma przywódcy "
S- " Słuchajcie k*rwa mać , mi się dzisiaj nie chcę z Wami pie*dolić "


Później straż miejska nie odstępowała na krok od patriotów, śledziła ich niczym detektywi , Oni zwalniali tempo to i straż miejska zwalniała i tak w kółko...
Późniejsza akcja jest opisana na stronie prawy . pl , a wyglądała tak:

W czasie trwania oficjalnych uroczystości miejscy strażnicy mieli zakazać rozwinięcia transparentu "Bóg, Honor i Ojczyzna", grozić karą finansową w wysokości 1000 zł za znieważanie flagi państwowej, które objawiało się zdaniem strażników przez entuzjastyczne nią machanie, wreszcie ukarać jednego z nich mandatem w wysokości 200 zł za wzniesienie hasła "Cześć i chwała bohaterom!" .

Na wystawionym mandacie straż miejska napisała: "głośnymi okrzykami zakłócił porządek publiczny w trakcie przemarszu kolumny na uroczystość państwową".

Na facebookowym profilu Brygady Kujawsko-Pomorskiej ONR można przeczytać:

- Grupa młodych osób związanych z naszą brygadą, ale również sympatyków ruchu narodowego rozwinęła przygotowany na tę okoliczność transparent ze słowami "Bóg, Honor, Ojczyzna". Straż miejska zachowywała się niezwykle napastliwie w stosunku do młodzieży, używała wulgarnych słów ogólnie uznanych za obraźliwe, odgrażała się i straszyła. Osoby całkowicie postronne obserwujące wydarzenia potwierdzają, że młodzież zachowywała się spokojnie i bez zarzutu. Nastawienie strażników można ocenić po próbie nałożenia na patriotów mandatów 1000 zł za machanie biało-czerwonymi flagami, a na koniec wystawienie mandatu 200 zł za okrzyk "cześć i chwała bohaterom".

PS: Wiem o tym od kumpla który był świadkiem tego wydarzenia i zajścia .
Swoją drogą Straż miejska ma coraz większe wpadki...

Opłata za mandat

S................i • 2013-10-23, 16:55
Moje miasto, takie piękne



Browarek dla gościa

Jak było to wyj🤬.
Po tagach nie znalazłem.
Jak było to c🤬j mnie to obchodzi.
Jak nie było to dobrze.
To nie mój pierwszy post.
Co tam k🤬a z🤬by jeszcze piszą?

Straż miejska uznała plecak za... pojazd ;)

k................8 • 2013-10-13, 1:32
Mieszkaniec Genui otrzymał mandat wystawiony na podstawie zdjęcia z kamery za to, że poruszał się po strefie ograniczonego ruchu w centrum miasta.



Tyle tylko, że szedł po chodniku, a starą tabliczkę rejestracyjną skutera przyczepił dla ozdoby do plecaka.

Weekendowa prasa we Włoszech podała, że mandat wystawiła dwudziestolatkowi straż miejska (Polizia Munic🤬ale), jako dowód przedstawiając zdjęcie z tablicą rejestracyjną pojazdu, którym rzekomo wjechał do ścisłego centrum Genui bez zezwolenia. "Przyłapała" go kamera, która kontroluje automatycznie ruch samochodów przy wjazdach do strefy ograniczonego ruchu.

Zdjęcie było na tyle niewyraźne, że nie dostrzeżono, iż tabliczka z numerem rejestracyjnym nie widniała na aucie czy motorze, ale na plecaku przechodnia. Młody Włoch w ten sposób ozdobił go tablicą skutera, nieważną od sześciu lat.

Nie wystarczyło zwykłe wyjaśnienie nieporozumienia. Ukarany przechodzień musiał złożyć oficjalne odwołanie i wniosek o to, by nie uznawać jego plecaka za pojazd mechaniczny.



5 krókich kawałów na piątek

Jesuz2013-10-11, 19:27
Skoro prąd zawsze płynie w kierunku, w którym napotyka najmniejszy opór, to dlaczego pioruny nie uderzają za każdym razem we Francję?

*****************

Kolega do mnie zadzwonił i mówi:
- Słyszałeś, że Piotrek spadł z motocykla? Ma obie ręce w gipsie.
No to nic k🤬a dziwnego, że spadł.

*****************

Porada na sobotę: Jeżeli jesteś w Castoramie i wszyscy "asystenci" są zajęci, odpal piłę maszynową a przybiegną do ciebie w 10 sekund.

*****************

Komendant straży miejskiej stwierdził, że w wyniku niezapłaconych mandatów za parkowanie tracą oni rocznie 40 milionów złotych. Jako rozwiązanie problemu zaproponował obniżenie mandatów o połowę - wtedy będą stratni tylko 20 milionów.

*****************

Starbucks w Warszawie wprowadził do oferty nową małą kawę za 30 złotych. Wewnątrz kubka kawy można natknąć się na subtelny zapach kiwi, mango, karmelu oraz ananasa, natomiast na zewnątrz kubka na matoła który wydaje 3 dychy na małą kawę.
Cytat:

Funkcjonariusze w Głuchołazach próbowali ukarać trzech mężczyzn za to, że spożywali denaturat w centrum miasta. Panowie odmówili przyjęcia mandatu, a sąd w Prudniku przyznał im rację.
Jak donosi serwis internetowy Glucholazyonline.com.pl, trójkę mężczyzn pijących w centrum miasta zarejestrował miejski monitoring. Przybyła na miejsce straż miejska próbowała im wręczyć mandat. Panowie odmówili, więc funkcjonariusze skierowali wniosek do sądu.

- Sąd Rejonowy w Prudniku postanowił mężczyzn napiętnować, ale nie ukarać. Jak uzasadnił, Ustawa o wychowaniu w trzeźwości zabrania picia alkoholu spożywczego w miejscu publicznym, ale przypomniał jednocześnie, że denaturat alkoholem spożywczym nie jest - mówi Tomasz Dziedziński, komendant straży miejskiej w Głuchołazach w rozmowie z TVP Opole.



Nowy przebój parków - dynks, borygo i płyn do spryskiwaczy

Źródło