Na wyspie Granda obchodzone jest święto zwane Jeb Jeb, podczas którego ludzie pokrywają się olejem i noszą rogi, co stanowi satyrę dla francuskich kolonizatorów, którzy nazywali czarnoskórych czarnymi diabłami.
Śmierdziele z fetyszem na gówno. Tylko hindusi mogą się cieszyć z babrania się w ekskrementach w czterdziestostopniowym upale, w tłumie brudasów, na środku ulicy.