#restauracja

Gniotsa nie lamiotsa

o................n • 2014-04-13, 1:01
Cytat:

Staliniec 65. Traktor gąsienicowy zaprojektowany w drugiej połowie lat 30-tych. Produkowany w latach 1937-1941.



Jak to ktoś skomentował: byłem bliski myśli, że odpalą go zaraz po wyciągnięciu z błota
Wyklepali w 83 dni.



ten brak wody w skrzyni w 1:31... to dopiero izolacja!

Rak w galarecie

Penc2014-01-20, 14:52
Klient w restauracji zamówił raka w galarecie. Trochę się zdziwił jak podano mu martwy płód chory na nowotwór.
Witam! Na wstępie chciałbym napisać, iż nie jest to temat typowo sadolski [nawiąanie do tego tematu KLIK], a że może kogoś to zaciekawić to postanowiłem się pochwalić własnoręczną, amatorską restauracją ruskiego shitu zwanego również jako ural m63 z roku 67. Jeździ się nim trudno, pali w c🤬j, a na dodatek troszkę spaprałem farbę... ale coś tam wyszło. Praca trwała lekko ponad miesiąc, niestety nie zrobiłem zdjęć miejsc najbardziej uszkodzonych.

Przed rozbiórką


Rozebranie i wywalenie wszystkich kabelków i innych pierdół.




efekt ostateczny

Ten hełm to "polski" wz. 50. W miarę żeby "historycznie" było.
Jeszcze tylko jakiś KM i można urządzać polowania na ciapaków.
Zdjęcia robione pralką "franią".
Pierwszy temat, czekam na zmieszanie z błotem.

restauracja

marc-men2014-01-10, 19:37
Przyjezdny wchodzi do najsłynniejszej restauracji w mieście. Na ścianie widzi napis "Jeśli nie umiemy zrealizować twojego zamówienia, płacimy ci tysiąc złotych".
Podchodzi kelner a facet kombinuje:
- Poproszę jaja nosorożca zapiekane z kawiorem w sosie ze skorpionów, podane na ryżowym toście.
Kelner notuje, idzie do kuchni gdzie rozpętuje się piekło. Po chwili wybiega stamtąd wściekły właściciel knajpy, podchodzi do gościa, rzuca na stół odliczoną kwotę i mówi przez zęby:
- Załatwiłeś mnie koleś, wygrałeś kasę. Chcę jednak żebyś wiedział, że po raz pierwszy od dziesięciu lat zabrakło nam ryżowych tostów.

Żabie udka

sauerps2014-01-05, 21:38
Czyli trochę o jednostronnej przyjemności

Restauracja w Sosnowcu

B................l • 2013-12-23, 20:06
[b] Przychodzi do restauracji w Sosnowcu facet i zamawia kurę, ale zastrzega, że musi to być kura z Czeladzi.
Kelner przynosi mu kurę, a ten wpycha jej rękę do upy i mówi:
- To jest kura z Sosnowca.
Kelner przychodzi z nową, a ten robi to samo i mówi:
- To tez jest kura z Sosnowca.
Po kilku rundkach podchodzi do stolika przyglądający się wszystkiemu
pijaczek, obraca się tyłem i mówi:
- Sprawdź pan K🤬a, skąd ja jestem, bo od tygodnia nie umie do domu trafić.

Polityk w restauracji

A................U • 2013-12-14, 17:45
W restauracji pewien polityk robi awanturę kelnerowi:
- W mojej zupie pływa kawałek gówna!
- To odbicie, proszę pana.