👾 Zmiana domeny serwisu - ostatnia aktualizacja: 2025-07-22, 21:51
📌 Ukraina ⚔️ Rosja Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: 52 minuty temu

#profesor

Egzamin z meteorologii

tool0062013-08-07, 16:08
Przeglądając dziś sadola natrafiłem na anegdotkę odnośnie studiów. Od razu przypomniało mi się zdarzenie, które na długo zostanie mi w pamięci. Więc do dzieła:

Parę lat temu studiowałem gospodarkę leśną, lub mówiąc prosto "leśnictwo" na pewnej uczelni w Krakowie. Na tym kierunku już same nazwy przedmiotów wywoływały u człowieka drżenie rąk. Rzecz tyczy się właśnie bardzo ciekawej "Meteorologii i klimatologii". Egzamin przewidziany oczywiście na sobotni poranek, ale cóż, jak to mówili: prawdziwy leśnik powinien mieć but metrowy, krok milowy a chuch setkowy, więc bez zakrapianego piątku się nie obyło...

Już w sobotę włazimy do profesora na zdawkę. Wchodziły po dwie osoby, jeden zawodnik musiał wypocić pisemnie odpowiedzi na parę pytanek, w tym czasie drugi delikwent był wałkowany ustnie. Jakimś cudem udało mi uporać z pisaniem w miarę szybko, więc wpadam do sąsiedniego pokoju, gdzie odpowiadał kumpel. I oto słyszę pytanie profesora:
-Proszę omówić mikroklimat wklęsłej formy terenu.
Na to kumpel bez zastanowienia:
-A spał pan kiedyś w rowie?!

Nie wiem kto miał wtedy głupszą minę, ale mnie witki opadły O dziwo z kumplem zaliczyliśmy przedmiot, tylko facet zarządził krótką przerwę w egzaminowaniu. Wiem, że branżowe i ktoś może nie zrozumieć, ale na sobotnim kacu taki tekst po prostu zwalał z nóg

Religia a cywilizowany Świat.

MichaU2013-08-03, 15:35
Na wykładzie:
- Do 2100 roku religia zniknie z cywilizowanego świata.
- Ale profesorze, przecież islam wciąż się rozprzestrzenia.
- Abdul, mówię przecież o cywilizowanym świecie.

Zadanie z biologii

salv2013-03-22, 2:32
Na zajęciach z biologi zadał pracę domową.
Każdy z studentów dostał pojemnik na kał i miał przynieść na drugi dzień próbkę w celu przeprowadzenia badań. Ale jeden zapomniał przynieść, siedzi więc na zajęciach i myśli co zrobić. W końcu bierze pojemnik i wychodzi do łazienki, tam robi co miał zrobić i wraca na zajęcia. Profesor każe wyjąć pojemniki celem przeprowadzenia badań. Zobaczył u danego studenta, że jego pojemnik jest jakiś zaparowany i pyta go:

Profesor- Co to jest?
Student- no moja praca domowa.
Profesor- co mi tu pierdzielicie za głupoty, przecież widzę,
że to na przerwie zerżnięte.

Profesor od fizyki

konto usunięte2013-03-03, 4:38
Kto by nie chciał mieć zajęć z pozytywnie zakręconym gościem

Wyniki egzaminu

Spajk2013-02-08, 14:21
Politechnika gdańska parę lat temu. Wyniki egzaminu, który pisało blisko 200 osób miały być wywieszone w gablocie na 1 piętrze. Jako, że ich nie było, delegacja studentów poszła do gabinetu profesora.

S-Panie profesorze, jak możemy poznać wyniki z egzaminu?
P-Wyniki są wywieszone w gablocie na 1 piętrze.
S-Ale Panie Profesorze, byliśmy tam przed chwilą i nic nie ma.
P-Proszę pójść jeszcze raz i sprawdzić dokładnie.

No to się wrócili do gabloty i stwierdzili, że nic tam nie ma dalej. Wracają do profesora.

S-Panie Profesorze, tam naprawdę nic nie jest wywieszone.

Na co Profesor z uśmiechem na twarzy:
-Widocznie nikt nie zdał egzaminu. Do widzenia.

Prawdziwy sadysta.

Okazało się, że rzeczywiście w pierwszym terminie oblało 100% piszących

jak zniszczyć dzienikarke lekcja 1

konto usunięte2013-01-26, 22:20
Polsat 25.01.13. rozmowa o związkach partnesrkich dość przyjemna ! enjoy !



jak dać łapówkę wykładowcy

nelbox2013-01-09, 18:41
Nie było. Własne.

Profesor Zygmunt Strachalski (nazwisko celowo zmienione) to ten typ wykładowców, którego pamięta się nie tylko na łożu śmierci, ale również po ciężkiej amnezji, gdy nie rozpoznaje się własnych dzieci. I nie jest to wcale związane z jego niezwykle długimi włosami wystającymi z uszu. Nawet nie pisałbym o tym, jednak włosy te są tak długie, że z daleka wyglądają jak kucyki Pepe Langstrumpf!

Nie chodzi też o jego łysinę, którą pan Zygmunt maskuje włosami zbieranymi niemalże z pleców, ani o to, że goli się na twarzy, a przy tym zapuszcza brodę na szyi. Zapewne maskuje w ten sposób drugi podbródek, który obrósł go prawie do samych sutków.

Innymi słowy nie chodzi o to, że twarz profesora Zygmunta wygląda jak otwarte złamanie. To rekordowe statystyki negatywnych ocen z egzaminów oraz jego nieprzeciętna agresja w stosunku do studentów sprawia, że nawet najtwardsi mężowie zaczynają jąkać się na jego widok (a może nawet podsikiwać w majtki).

Warto podać jeden przykład. Swego czasu Pan Zygmunt oblał z fizyki ponad 90% studentów. Na marginesie dodam, że rekord Polski należy chyba do Uniwersytetu Jagiellońskiego, gdzie w 2002 roku oblano z prawa cywilnego 95% studentów prawa. Władze UJ musiały wtedy na szybko podjąć uchwałę o przepchaniu niedoszłych spadochroniarzy na kolejny rok.

No ale to nie UJ. W tym przypadku władze uczelni po prostu „wytłumaczyli” naszemu bohaterowi, że w drugim terminie nie może sobie pozwolić na żadne krucjaty. Co na to pan Zygmunt? Poprosił studentów, aby przynieśli indeksy. Gdy wszyscy zebrali się, zaczął wywoływać po jednym studencie do tablicy, pytając na jaką ocenę ów student zasłużył. Wpisywał natychmiast usłyszaną ocenę jako uzyskaną w drugim (ostatnim) terminie egzaminu i… wyrzucał indeksy przez okno do uczelnianego ogródka.

W sumie historię naszą można byłoby zakończyć pewnym zdarzeniem z tej niecodziennej sytuacji. Otóż jedna z przerażonych studentek powiedziała, że... zasłużyła na pałę. Oczywiście chwilę później znalazła ją w ogródku.

No cóż. Może jej po prostu nie o taką pałę chodziło?

Jednak historia na tym nie kończy się, bo to tylko wstęp do prawdziwej akcji. Oczywiście zamieszczę ją na sadistic, jeżeli któryś z szanownych sadoli wyjaśni mi, co zrobić aby kolejne części nie były usuwane przez moderatorów z poczekalni i wpychane jako komentarze do pierwszej części, o której już się nie pamięta. Pisałem do administratora trzy razy w tej sprawie, ale on - jak przystało na prawdziwego sadystę – olał mnie zupełnie (ale nie dosłownie).

Chciałbym też skończyć historię „jak przywitałem Nowy Rok”, bo po dwóch częściach ledwo dotarłem do godziny 23.30, a do szpitala przecież trafiłem dopiero nad ranem.

Jeżeli już pisać to dla sadoli!

Akademia medyczna

konto usunięte2012-12-09, 14:21
Studentka zdaje egzamin na akademii medycznej. Profesor daje jej kość miednicową i mówi:
- Ta kość należała do kobiety czy mężczyzny?
Ona myśli, w końcu mówi:
- Do mężczyzny.
- Dlaczego pani tak uważa?
- Bo tu kiedyś był członek.
- Oj był i to wiele razy.

Ile żarówek

BongMan2012-11-06, 15:24
Student zdaje egzamin z elektrotechniki, lecz odpowiedzi studenta są poniżej krytyki. W końcu profesor zły, mówi:
- Dam panu trójkę, jeżeli powie pan ile jest żarówek w tej sali.
Student zaskoczony szybko policzył i odpowiada:
- Trzydzieści.
- Nieprawda - mówi profesor, po czym wyciąga z kieszeni żarówkę.

Za rok ten sam student podszedł do egzaminu i sytuacja się powtórzyła. Na pytanie profesora o ilość żarówek odpowiedział:
- Trzydzieści jeden.
Na co profesor z uśmiechem:
- Nieprawda. Nie mam w kieszeni żarówki.
- Ale ja mam.

Kombinatoryka

BongMan2012-11-04, 14:06
Dwaj studenci mieli poprawkowy egzamin z kombinatoryki. Ponieważ profesor był akurat na urlopie, chłopaki uprosili panienkę z dziekanatu aby zdradziła im miejsce pobytu naukowca i pojechali na Mazury do jego daczy. Profesor trochę się zdenerwował ale mając dobre serce zgodził się ich przeegzaminować. Egzamin trwał i trwał aż zrobiła się noc i profesor postanowił "dokończyć ich" na drugi dzień.
W daczy były trzy pokoje. W jednym położył się profesor z żoną, w drugim ich córka a w trzecim obaj studenci. Po godzinie drugiej jeden ze studentów obudził się i pomyślał "k🤬a i tak nas pewnie uwali to przelecę mu za to córkę". Wstał, zagląda do jednego pokoju, spod kołdry wystają dwie pary nóg. "Aha to profesor z żoną" - myśli student. Idzie więc do drugiego i kładzie się tam gdzie jest tylko jedna para nóg.
Po godzinie budzi się profesor i myśli "pójdę położę się obok córki bo te studenciki gotowi mi ją jeszcze przelecieć" . Zagląda do jednego pokoju - dwie pary nóg. "Aha to studenci". Idzie do drugiego pokoju i kładzie się do łóżka. Po następnej godzinie wstaje drugi student z zamiarem przelecenia córki profesora i oczywiście trafia do żony profesora.

Rano naukowiec budzi się pierwszy, patrzy śpi sam, idzie do drugiego pokoju patrzy - tu student z jego córką, zagląda do trzeciego pokoju - drugi student z jego żoną. Profesor drapie się po głowie i mruczy:
- Tyle lat wykładam kombinatorykę ale takiej kurewskiej przekładanki to jeszcze nie widziałem!

Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi
Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 5,00 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na 3 miesiące. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem