Z okazji okrągłej 21 miesięcznicy, pod pałacem prezydenckim spotkało się dwóch weteranów kampanii wyborczych PiS. Jeden pyta drugiego:
- Czy pamiętasz jeszcze Leszka?
- Jak przez mgłę.
Do prezesa Jarosława zgłosiło się kilku młodych ludzi w harcerskich strojach.
- Przychodzimy z propozycją - zaczął najwyższy z grupy.
- O co chodzi?
- Chcemy postawić pomnik Panu śp. Prezydentowi przed Pałacem, który stanie w miejscu, gdzie nasi koledzy postawili krzyż zaraz po katastrofie. Co pan na to?
- Dobrze wiecie, że ja jestem za od samego początku!
- Wiemy i dlatego przychodzimy tutaj bezpośrednio do pana.
- Tylko, że władze miasta nie są przychylne na tą lokalizację!
- Nam pozwolą - dorzucił drugi z grupy - mamy swoje sposoby!
- Na kiedy planujecie zakończenie prac?
- Do końca roku powinien stanąć!
- Jakiej wielkości będzie mój śp. brat?
- Wszystko zależy do tego, jak obfite opady śniegu będą przed Bożym Narodzeniem w stolicy.
Tłumaczenie:
Współczuje Obamie, ponieważ ciągle musi walczyć z wrodzonym rasizmem w Amerykanach. Widzieliście jego pierwszą przemowę, wtedy kiedy został prezydentem i położyli przed nim szyby kuloodporne? Myślę, że to pokazuje jaka Ameryka jest ciągle rasistowska. Tylko dlatego, że jest czarny, nie oznacza, że zamierza kogoś zastrzelić.