Czasem dopatrywanie się dosłownie we wszystkim lewactwa, bo to modne, robi się nudne i wk🤬iające, gdy ludzie komentujący mają mierną wiedzę polityczną.
Niektórzy w szaleńczym inkwizytorskim zapędzie potrafią się nieźle zamotać:
Siedzi sobie facet na bazarze z pudłem malusieńkich kociąt i krzyczy:
- Ludzie, lewicowe kocięta! Tanio, lewicowe kocięta, kupujcie!
Za tydzień siedzi ten sam facet z pudłem kociąt i krzyczy:
- Ludzie, prawicowe kocięta! Tanio, prawicowe kocięta, kupujcie!
Ktoś podchodzi:
- Słuchaj, jak to jest? Tydzień temu krzyczałeś, że sprzedajesz lewicowe kocięta, teraz, że prawicowe. O co chodzi?
- Teraz już otworzyły oczy.
Przyrzekałem sobie, że nie będę wrzucał żadnego gówna na temat polityki, ale dość już mam tego prawicowego ujadania, propagandy, Cejrowskiego, Korwina-Mikke, Marszu Niepodległości, prowokacji i innego płaczliwego p🤬lolo. Dla równowagi: