
Akcja na pasach

Pięciu młodych Francuzów po nocnej imprezie porwało z cyrku lamę o imieniu Serge. Zwierzę zabrali na nocną wycieczkę po Bordeaux i w podróż tramwajem. Lama już została gwiazdą mediów i internetu.
Lama z cyrku została wyprowadzona prawdopodobnie ok. 5 nad ranem w czwartek. Młodzi, pijani ludzie wyszli akurat z klubu, który znajdował się w pobliżu. Nie wiadomo, który z nich wpadł na ten pomysł i jak przekonał innych do kradzieży lamy. Znamy za to mediów społecznościowych dalszy przebieg tej eskapady, gdyż imprezowicze chwalili się zdjęciami lamy na Facebooku i Twitterze. Potulne zwierzę dzielnie pozowało do zdjęć, bez problemów dało się też prowadzać po ulicach miasta. "Porywacze" mówili później, że nie męczyli Serge, a lama chodziła za nimi jak piesek na smyczy. Aż do momentu, gdy lamę w tramwaju zobaczył kontroler biletów.
- Kiedy zarząd transportu zadzwonił do mnie z samego rana, żeby powiedzieć mi, że moja lama jest na przystanku tramwajowym, myślałem, że to sen - mówił John Beautour, dyrektor cyrku i równocześnie właściciel zwierzęcia. Natychmiast złożył na policji skargę na złodziei - podała agencja France-Presse. Przyznawał, że nie wie, jak młodzi ludzie wyprowadzili Serge przez ogrodzenie wokół cyrkowego namiotu.
Matthieu, jeden z uczestników szalonej imprezy, na co dzień barman, mówił BFMTV: - Weszliśmy tam, bawiliśmy się ze zwierzętami, no i jakoś tak wyszło.
- Wierzę, że nie chcieli źle, ale muszą też zrozumieć, że porwanie zwierzęcia pod wpływem alkoholu i ciąganie go po mieście naprawdę mogło skończyć się fatalnie - komentuje właściciel cyrku.
Tymczasem fanpage poświęcony lamie i jej przygodom ma już ponad 400 tys. fanów , a francuski internet obiegają kolejne memy z Serge w roli głównej. Internauci apelują, by nie karać porywaczy zbyt surowo.
Cyrk, który w Bordeaux ma występować do 11 listopada, zyskał niewiarygodną reklamę.
40-latek chciał porwać, zgw🤬cić i zjeść dzieci. Miał loch z trumną i specjalną kuchnią
![]()
Geoffrey Portway, 40-letni mieszkaniec Bostonu został uznany winnym posiadania i rozpowszechniania pornografii dziecięcej, a także przygotowywania przestępstwa z użyciem przemocy. Wyrok w jego sprawie zapadnie 17 września.
Mężczyzna został aresztowany, a w jego komputerze odnaleziono dziesiątki tysięcy pornograficznych filmów i zdjęć z udziałem dzieci. Portway dzielił się nimi za pośrednictwem internetu. Wśród nich były takie na których widać było dzieci przygotowywane do zjedzenia oraz przyrządzone. Uznany za winnego posiadał także w piwnicy specjalnie przygotowany loch.
W lochu znajdowały się klatki, dziecięca trumna, przyrządy do krępowania, noże, zamrażarka oraz metalowy kuchenny blat. Całe pomieszczenie było dźwiękoszczelne. Zdaniem prokuratorów mężczyzna mógł dopuścić się "najbardziej ohydnych przestępstw znanych ludzkości". W internecie Portway chwalił się tym pomieszczeniem, twierdząc że zamierza tam przetrzymywać porwane dzieci, które zamierzał potem wykorzystać seksualnie, zamordować i zjeść