Grupa markowska zaczęła kształtować się w Markach i Ząbkach pod Warszawą około 1992 roku. To z niej wyrosła m. in. grupa "Mutantów", odpowiedzialna za strzelaniny i zabójstwa policjantów w Parolach czy Magdalence. Tymczasem na czele grupy markowskiej od 2004 roku stanął Andrzej P. ps. "Salaput", skazany za to w 2019 roku prawomocnym wyrokiem na 15 lat za kratkami.
Rafał B. ps. "Bukaciak" był uznawany za następcę Rafała S. ps. "Szkatuła" w stołecznym półświatku. Gang "Bukaciaka" rozbijano od 2013 roku. On sam został skazany na 25 lat pozbawienia wolności m. in. za dwa zabójstwa.
Turysta na Krupówkach w czasie policyjnej interwencji przystawiał funkcjonariuszowi telefon pod samą twarz. Policjant w pewnym momencie stracił panowanie nad sobą i zamachnął się na turystę "z byka".
Rafał S. ps. "Szkatuła" rozpoczynał karierę przestępczą w latach 90. Na czele własnego gangu stanął na początku lat 2000 i... szybko zniknął. Kierował grupą i robił interesy z ukrycia. Ujęto go dopiero w 2011 roku, kiedy poszukiwano go już 8 listami gończymi i 2 Europejskimi Nakazami Aresztowania. W tym czasie grał pod fikcyjnym nazwiskiem w piłkę nożną w klubie LKS Pniewy. Jego gang ma na sumieniu m. in. handel dużymi ilościami narkotyków czy zabójstwa.
Byli bossowie grupy pruszkowskiej - Andrzej Z. ps. "Słowik", Janusz P. ps. "Parasol" i Leszek D. ps. "Wańka" zostali zatrzymani w ubiegłym tygodniu. Odzyskali wolność po 24 godzinach, bo sąd uznał, że dowody dostarczone przez prokuraturę są zbyt słabe, by stosować tymczasowe aresztowanie.
Co ciekawe, CBŚP zatrzymało ich w sądzie, gdzie odbywała się jedna z rozpraw w procesie, w którym są oskarżeni.