Straszna bieda jak na standardy brazylijskie - rower i plastikowy pistolet
Napastnik też nie byle od czapy, bo słynny 33-letni Rogerio Williamm de Sousa, który miał już kilka innych wyroków za rozboje w swoim życiu.
Akcja miała miejsce wczoraj w Canaã dos Carajá, w południowej części zajebiście wielkiego stanu Pará. Podobno pobili się o rotację maszyn na siłowni, cokolwiek by to miało znaczyć