Czterdziestoletni moskwianin był tak zmęczony swoją żywiołową dziewczyną, że gdy wypchnęła go na tory na Kuncewskiej (BKL), nie wrócił na peron, ale spokojnie ułożył się na torach i nawew zdrzemnął. Jednak szybko go obudzili.
W wyniku kłótni młodej damie postawiono zarzut drobnego chuligaństwa, jej towarzyszowi postawiono zarzuty z artykułu o naruszeniu zasad zachowania w transporcie i o występowaniu w stanie nietrzeźwym w miejscu publicznym.