Moja koleżanka z pracy szukała opiekunki do dziecka. Oczywiście zgłosiłem się, aby jej pomóc. Odmówiła argumentując tym, że nie nadaję się do pracy z dziećmi. Niech robi co chce, ja nadal uważam, że dobrze je opiekam.
- Ty draniu, zdradzasz mnie! Widziałem białe plamy na twoich bokserkach!
- Uspokój się, to nie to co myślisz. To pasta do zębów.
- Jakim cudem się tam znalazła?
- Z jakiegoś powodu nasza opiekunka zawsze myje zęby przed robieniem mi loda.