📌 Ukraina ⚔️ Rosja Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 15:26

#niemcy

Niemiecka policja traci kontrolę nad niektórymi dzielnicami miast Zagłębia Ruhry - wynika z reportażu serwisu internetowego tygodnika "Focus".
ocdn.eu/images/pulscms/YTE7MDQsMCw0ZSwzMDAsMWIwOzA2LDMxNCwxYmM7MGMsMTQ...
- Wystarczy, że w dzielnicy Marxloh w Duisburgu zaparkujemy radiowóz, a wokół niego od razu zbierają się gapie. Ostatnio wysyłamy też coraz więcej radiowozów do wsparcia funkcjonariuszy, którzy są atakowani podczas rutynowych kontroli - mówi Focusowi-Online przedstawiciel policji w Duisburgu.

Klany i gangi imigrantów, którzy osiedlili się w tej okolicy, walczą między sobą o wpływy i nie uznają policji za władzę na "swoim" terenie. Typowy przykład to sytuacja z 29 czerwca br., właśnie z Duisburga-Marxloh: dwaj policjanci zatrzymali do kontroli samochód, a po chwili jeden z nich już leżał na ziemi, powalony przez członków libańskiego gangu. Drugi wybronił się dzięki wyciągniętej broni i szybkim wsparciu kolegów.

No-go-areas

Jak pisze "Focus", takie sytuacje to w tej okolicy już rutyna. Oprócz Duisburga podobne problemy są w niektórych dzielnicach Essen, Dortmundu i Kolonii.

- Libańskie, tureckie, rumuńskie i bułgarskie gangi rywalizują tu między sobą o władzę na ulicy. I ustalają własne reguły, według których policja nie ma tu nic do gadania - przyznaje Arnold Plickert, przewodniczący związku zawodowego policjantów w NadreniiPółnocnej- Westfalii. W tych dzielnicach są już tzw. no-go-areas - obszary, na które policjanci zapuszczają się tylko, jeśli muszą i to w licznych grupach.

Potwierdza to Peter Elke z policji w Essen. Przyznaje, że także w jego mieście funkcjonariusze coraz częściej narażeni są na agresję i ataki podczas wykonywania swojej pracy: - Czasem kontrolowane przez nas osoby wzywają innych na pomoc. Wtedy dosłownie w kilka minut przeciw policjantom staje chmara ludzi.

Czasem policja po prostu ucieka

- Bandy czy rodzinne klany testują, na ile mogą sobie pozwolić. Próbują też przejmować kontrolę nad dzielnicami. Jedyny sposób, by z tym walczyć, to działać rygorystycznie i konsekwentnie - dodaje Elke.

Policja w Zagłębiu potrzebuje też więcej funkcjonariuszy, by skuteczniej walczyć z przestępcami - a tych brakuje zwłaszcza latem, gdy na ulicach więcej się dzieje.

- Gangi wiedzą, że policja w ich dzielnicach nie ma więcej sił, jeśli po ataku na pojedynczych funkcjonariuszy nie jest w stanie natychmiast wysłać 5-10 radiowozów wsparcia. Dla nich to gra - mówi Plickert. Dlatego w szczególnie niebezpiecznych miejscach, jak Marxloh w Duisburgu, w momentach kryzysowych, funkcjonariusze po prostu ratują się ucieczką.

Rząd landu nie widzi problemu

Plickert przyznaje, że obawia się w Niemczech powstania gett, gdzie rządzą przestępcy, a zwykli ludzie boją się zapuścić.

Takiego problemu nie widzi natomiast ministerstwo spraw wewnętrznych Nadrenii Północnej-Westfalii. - No-go-areas? W Nadrenii takich nie ma - uważa rzecznik resortu Ralf Jäger. Choć, jak przyznaje, w niektórych miastach pojawiają się "problematyczne relacje". - I tam policja jest bardziej obecna - dodaje rzecznik.

Policja radzi sobie po swojemu. Elke: Problemy duisburczyków to nasze problemy. Kiedy oni potrzebują wsparcia, wysyłamy tam ludzi z Essen. Oni się odwdzięczają. Inaczej się nie da.

źródło: wiadomosci.onet.pl/swiat/nawet-policja-boi-sie-tu-zapuszczac-gangi-prz...

Polskość

wku112015-07-11, 16:07
Dziś przypominamy sobie, dla czego nienawidzimy ukraińców. W sierpniu czemu ruskich, a we wrześniu czemu niemców i (ponownie) ruskich. W październiku za to będzie specjalna okazja-wybory.
.
.
.
.
.
Wtedy przypomnimy sobie, czemu nienawidzimy siebie nawzajem :V

Suchar na emigracji

rust2015-07-01, 9:41
Kowalski przeciętny budowlaniec na emigracji u Niemca:

Kowalski – Szefie ten nowy cygan co to go zatrudniłeś, wcale się nas nie słucha.

Boss – Was?

Kowalski – Tak nas, mnie i Zbyszka.
Niemiecka technologia, najprawodpodobniej polskie wykonanie

Akcja od 1:10

nie widziałem po tagach, jak było to

Panie igła z Niemiec

Mercury0012015-06-13, 22:54
Legenda kierowców BMW nie dotyczy tylko ruchu ulicznego, ale również wszelkiej maści rajdów Jerzy Landsberg przewraca się w grobie...


{tradycyjnie polecam oglądać w HD na całym ekranie}

Braun Rap

krz22015-05-16, 11:26
wiesz co się liczy?
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Kondominium rosyjsko-niemieckie pod ż__owskim zarządem powierniczym.

Zaj🤬e z fb

Ż__owsko-niemiecka randka

konto usunięte2015-04-27, 21:24
Udało mi się zaprosić niemiecką dziewczynę na randkę. Napisała mi na przedramieniu swój numer telefonu długopisem. Jako Ż__ jestem nieco zaniepokojony...
Nie jest to żadne opracowanie, nie będzie też filmu czy szerszej dyskusji. Wklejam wyłącznie kilka zdań z AMERYKAŃSKIEJ encyklopedii, dla przypomnienia tumanom, którzy uważają, że szef FBI, James Comey mówił prawdę.

Kilka zdań z Wikipedii:

"W przeciwieństwie do większości europejskich krajów okupowanych przez nazistowskie Niemcy - w których Niemcy poszukiwali i znajdowali prawdziwych [oddanych, pracujących faktycznie dla Niemców, nie na dwa fronty - przyp. mazin] kolaborantów wśród ludności miejscowej - w okupowanej Polsce nie było oficjalnej kolaboracji ani na politycznym ani gospodarczym poziomie. Polska także nigdy nie podpisała oficjalnego aktu kapitulacji.Pod niemiecką okupacją, polskie wojsko kontynuowało walkę podziemną, jako Armia Krajowa i leśni partyzanci. Polski ruch oporu podczas II wojny światowej w okupowanej przez Niemców Polsce był największym ruchem oporu w całej okupowanej Europie.

Panuje ogólna zgoda pomiędzy hisotrykami co do tego, że poziom kolaboracji z nazistami był bardzo niski pośród polskiego narodu jako całości, w porównaniu z innymi okupowanymi przez Niemców krajami. W zależności od przyjmowanej definicji kolaboracji (pośród polskich obywateli, rozumianych jako [Polacy] w oparciu o przynależność narodową), naukowy szacują liczbę "polskich kolaborantów" na około kilka tysięcy ludzi spośród ok. 35 milionów (liczba ta została zaakceptowana przez Izraelską Komisję ds. Zbrodni Wojennych). 1
-----------------------
Rada Pomocy Ż__om przy Delegacie Rządu RP na Kraj – polska humanitarna organizacja podziemna działająca w latach 1942-1945, jako organ polskiego rządu na uchodźstwie, której zadaniem było organizowanie pomocy dla Ż__ów w gettach oraz poza nimi. Rada działała pod konspiracyjnym kryptonimem Żegota. JEDYNA ORGANIZACJA W OKUPOWANEJ EUROPIE POWOŁANA W CELU RATOWANIA Ż__ÓW. 2

Wyłącznie w Polsce za pomaganie Ż__om groziła kara śmierci. Ż__owski Instytut Jad Washem, która upamiętnia sadząc drzewka Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata, czyli tych, którzy ratowali Ż__ów, najwięcej drzewek posadził Polakom.

----------------------------------
Źródła (dla niedowiarków):
1.
en.wikipedia.org/wiki/Collaboration_with_the_Axis_Powers_during_World_War_II

Unlike in most European countries occupied by Nazi Germany—where the Germans sought and found true collaborators among the locals—in occupied Poland there was no official collaboration either at the political or at the economic level. Poland also never officially surrendered to the Germans. Under German occupation, the Polish army continued to fight underground, as Armia Krajowa and forest partisans – Leśni. The Polish resistance movement in World War II in German-occupied Poland was the largest resistance movement in all of occupied Europe.

There is a general consensus among historians that there was very little collaboration with the Nazis among the Polish nation as a whole, compared to other German-occupied countries. Depending on a definition of collaboration (and of a Polish citizen, based on ethnicity and minority status), scholars estimate number of "Polish collaborators" at around several thousand in a population of about 35 million (that number is supported by the Israeli War Crimes Commission.

2.
pl.wikipedia.org/wiki/Jad_Waszem

Nuda na planie filmowym

konto usunięte2015-04-20, 13:21
Polski żołnierz ratuje działo przed niemcami.
Materiał własny.

Dziadek i wnuczek

BongMan2015-04-19, 21:58
Ech, wnuku, teraz to wolność, a za moich czasów jednego jak kichnął, to zastrzelili...
- Kiedy tak źle było?
- W '43, nocą, na zwiadzie, nieopodal niemieckiego posterunku kontrolnego.

Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi
Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na 6 miesięcy. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem