#narkotyki

Wujek dobra rada

~Velture2022-11-23, 14:39
Porada od pokolenia X do pokolenia Z

Angielski na poziomie komunikatywnym wymagany więc kto nie zna niech nie odpala i nie p🤬li, że nie zna bo on się uczył rosyjskiego w szkole.

Masz jakieś pieniążki na taksówkę?
- a tu taka niespodzianka



źródło: YT/Borkoś

Co kto lubi

RobDeMay2022-11-05, 18:58
Wybrnął chłopak nie ma co

Początki bułgarskiej mafii sięgają przemian ustrojowych na przełomie lat 80. i 90. Pierwotnie bułgarscy gangsterzy, nazywani mutri, byli w pewnym sensie odpowiednikiem polskich dresiarzy i żołnierzy grup przestępczych - dobrze zbudowani, trenujący zapasy, w ciemnych okularach, ze złotymi łańcuchami i drogimi samochodami, nastawieni na siłowe rozwiązanie problemów.

Z czasem tamtejsi gangsterzy zmienili się w tak zwane „białe kołnierzyki” - wchodząc w układy z politykami czy zakładając ogromne, w teorii legalnie działające korporacje, jak dla przykładu VIS, świadczące usługi w sektorze ochrony i bezpieczeństwa.

W praktyce bułgarska mafia stoi za handlem narkotykami, bronią, ludźmi i wieloma zabójstwami na zlecenie - których od 1989 roku naliczono co najmniej 150 - do większości doszło w stolicy Bułgarii, Sofii.

Wywodzące się z Albanii, zorganizowane struktury przestępcze, mają wpływy przede wszystkim w wielu krajach europejskich, ale także w Stanach Zjednoczonych czy w Chinach.

Albańska mafia współpracowała lub współpracuje z podobnymi sobie organizacjami z innych krajów. m. in. włoską ‘Ndranghetą, tamtejszą Sacra Corona Unita, kolumbijskim kartelem Klan del Golfo czy mafią bułgarską, turecką i wieloma innymi grupami.

Gangsterzy z Albanii mieli dopuszczać się m. in. kradzieży, napaści, zabójstw handlować środkami odurzającymi, bronią, czerpać korzyści z cudzego nierządu czy prać brudne pieniądze.

Miejski drift na bombie

Gandzialf7772022-09-29, 19:11
Siedzący za kierownicą 26-latek był pod wpływem alkoholu (1,5 promila) i narkotyków

Po wypadku 4

~Sunday2022-08-16, 13:16

Kobita jest oazą spokoju. P🤬lonym k🤬a zajebiście wyciszonym kwiatem lotosu na zajebiście spokojnej tafli j🤬ego jeziora
jedynka
dwójka
trójka

Łakomy misio

Marian_Koniuszko2022-08-13, 7:49
Młody niedźwiedź brunatny po spożyciu zbyt dużej ilości miodu



Miód rododendronowy, nazywany także "miodem szaleńców" jest znany jako potężny środek halucynogenny i „narkotyk rekreacyjny”.
W Turcji postrzegany jest za silny afrodyzjak i lekarstwo na bezpłodność. Jest od dawna szeroko wykorzystywany w medycynie niekonwencjonalnej i ludowej do leczenia wielu chorób, takich jak nadciśnienie, cukrzyca czy dolegliwości żołądkowe.
Jego działanie nie jest jednak potwierdzone badaniami.
"Miód szaleńców" jest odurzający już w małych ilościach – powoduje mrowienie, zawroty głowy i uczucie odprężenia, a w większych dawkach – halucynacje.
Za wszystkie te właściwości miodu rododendronowego odpowiedzialna jest substancja o nazwie grajanotoksyna obecna w niektórych podgatunkach różanecznika. Z tego powodu kwiaty rododendronów są trujące dla niektórych gatunków zwierząt i dla ludzi. “Moc” miodu zależy natomiast od pory roku, w której był zebrany – wystarczy mniej niż łyżeczka miodu zebranego latem, żeby dotkliwie poczuć jego działanie.