żmij napisał/a:
Kilkanaście lat temu uruchomili specjalną infolinię policyjną, przeznaczoną dla, uwaga, oszukanych podczas transakcji narkotykowych.
Kubaeinstein napisał/a:
Ale najlepsze, że ludzie faktycznie się zgłaszali. Tak samo jak na fejsie policja wrzuciła zdjęcie, żeby oznaczyć swojego dealera i ludzie faktycznie to robili... Pomijam już takie akcje, w których pijani podjeżdżają autem pod komisariat, żeby dmuchnąć w balonik... Ludzie to debile..
Śmiejcie się, śmiejcie. Przypomniała mi się historia z Polski sprzed ponad 10 lat, gdy jeden koleś od drugiego kupił kilo amfy. Okazało się, że w paczce była cegła, więc oszukany nabywca powiadomił policję i szczerze opowiedział jak było. I uwaga: nic, absolutnie nic mu nie zrobili, a nieuczciwy sprzedawca dostał zarzuty za oszustwo. Absurd? Wcale nie, bo polskie prawo karze za popełnione przestępstwo, a nie zamiar popełnienia, więc jak narkotyków nie było, to nie można było nikogo oskarżyć o handel lub posiadanie. Ten co powiadomił pały dobrze o tym wiedział, więc nie taki debil jakby się wydawało.