#menel

Dzwudziestocztero latek

Ingles2012-09-26, 15:23
Krótka rozmowa z młodym menelem.

"na jedzeni wydam"

Menel

Małaa2012-09-23, 14:59
Nie moje, znalezione w internecie.

Zostałam zaproszona na przyjęcie urodzinowe kolegi, który mieszka na osiedlu domków jednorodzinnych. Oprócz prezentu kupiłam także obowiązkowo butelkę z alkoholem, która posiadała tak zwaną "grającą nakrętkę". Była ładna pogoda, więc bawiliśmy się w ogrodzie. Kiedy impreza się rozkręciła, a butelka została opróżniona, solenizant, nieco już pod wpływem procentów, postanowił ją wyrzucić do specjalnie w tym celu wydzielonych na osiedlu kontenerów, które goście mogli widzieć z ogródka. Wyrzucając ją, odkręcił jednak nakrętkę, aby przez cały czas grała melodyjka. Szybko o tym zapomnieliśmy, do czasu, kiedy przez osiedle zaczął przechodzić tak zwany "złomiarz". Otworzył pokrywę kontenera, usłyszał melodyjkę, zamknął - cisza. No i znowu: otwiera - gra, zamyka - cisza. Kiedy zauważył, że przyglądamy mu się ze śmiechem, podszedł do nas i powiedział: "Ja rozumiem, że może się wam dobrze powodzić, ale śmietniki z pozytywką to już przesada".

Zajebisty Zdzichu

T................z • 2012-09-03, 20:57
Rozmawia sobie dwóch żuli na ławce, Zdzisiek i Waldek.
[Z]-Ty Walduś słuchaj jak ostatnio wyc🤬jałem policjanta.
[W]-No dawaj, opowiadaj.
[Z]-Więc jak zwykle lekko wcięty stoję sobie w bramie i jak mi nagle nie zachce się szczać. Ale mówię p🤬le szczam w bramie. Szczam sobie szczam i nagle ktoś mnie w ramie klepie. Odwracam się a tam policjant. No i on do mnie żebym przestał.
[W]- No i co zrobiłeś?
[Z]-Powiem Ci że go w c🤬ja zrobiłem bo schowałem a nie przestałem.

Kuba mistrz karate

i................k • 2012-08-12, 18:25
Ciekawy pokaz karate przez miejscowego tuptusia
Ze słupa ogłoszeniowego przy ul. Ogrodowej wyciągnęli łódzcy strażacy około 30-letniego mężczyznę, który spędził tam ostatnie kilka tygodni. Wnętrze słupa służyło mu za mieszkanie.





Dzikiego lokatora, czy raczej wystającą ze słupa rękę 30-latka zauważyli najpierw strażnicy miejscy, którzy patrolowali ten teren.



- Facet wyglądał strasznie. Był zarośnięty, brudny i miał zranioną głowę - opowiada Jakub Linkowski, świadek zdarzenia, który pracuje w pobliskiej firmie. - Jak można żyć w słupie ogłoszeniowym? - pytał.
30-latek mieszkał na powierzchni niespełna 2,5 mkw. Do "domu" wchodził przez niewielki prostokątny otwór. Wyciągnięcie dzikiego lokatora z jego kryjówki nie było łatwe. Najpierw wóz strażacki nie mógł dojechać do słupa, ponieważ wjazd od ul. Ogrodowej i ul. Zachodniej blokowany jest przez metalowe słupki. Następnie musieli być bardzo ostrożni. Nie wiedzieli bowiem czy 30-latek nie ma urazu kręgosłupa. Na szczęście okazało się, że poza ranami głowy, ogólny stan zdrowia mężczyzny jest dobry. Trafił na obserwacje do szpitala im. Barlickiego.

Źródło z Łodzi

Extreme Drunk Compilation

~CrazyEdek2012-05-23, 6:26
Kompilacja drobnych pijaczków

Dawaj,dawaj

~Creaters2012-04-17, 10:57
Chyba ma branie

Narkotyki są złe

Pener2012-03-27, 20:24
zryta bajka