Siedzę rozstrojona, podchodzi córeczka, daje cukierka. Mówię jej:
- Córuś, mam dorosłe problemy, tym ich nie rozwiążesz.
Ona wychodzi, za chwilę wraca z butelką whisky i pyta:
- A tym?
Nauczycielka pyta dzieci kim są ich rodzice.
- Moja mama jest prostytutką - powiedział Jasiu.
- Jak Ty możesz? Natychmiast idź do dyrektora i powiedz co zrobiłeś...
Za jakiś czas Jaś wchodzi do klasy i chowa coś za plecami. Nauczycielka pyta:
- No i co powiedział dyrektor?
- Powiedział, że każdy zawód jest ważny, dał cukierki i zapisał domowy adres
Przychodzi matka do syna:
-Synu,musimy porozmawiać.
-A o co chodzi ?
-Zauważyłam,że oglądasz zdjęcia małych chłopców w internecie.
Czy ty chcesz zostać księdzem ?
PS.Nie miałem na celu nikogo obrazić,lecz jedynie wywołać lekki,sadystyczny uśmiech