#ludzie

Skoro się przyjeło to część druga.
Link do pierwszej części: sadistic.pl/bycie-mechanikiem-w-usa-vt486593.htm

"Coś niedawno głośno samochód chodzi, możecie sprawdzić co jest nie tak?"

Jeśli dobrze pamiętam to temu powiedzieliśmy żeby sobie pojechał do takiego meksykańskiego warsztatu w okolicy, to mu wszystko pospawają. My pożądny Amerykański warsztat - tylko wymieniać potrafimy.

Tutaj jakiś Buick. Nie pamiętam jaki, ale dość stary.






Dotykowy ekran CRT (kineskopowy). Nawet tak charakterystycznie buczy. Trochę poszukałem i Buick Reatta z 1989 miał taki sam lub bardzo podobny. Nieźle, że trafiłem na taki który ciągle działa.

Tutaj akurat nasza pomyłka. Jeden z nowych kolesi wymienił hamulce i coś auto hamować za bardzo nie chciało.
Oczywiśnie nie miał pojęcia co jest nie tak. Jeden ze starszych mechaników się zaczął śmiać, to poszedłem zobaczyć co się stało.

Zaniedbane hamulce ciąg dalszy.


Auto pojechało bo klient nie miał pieniędzy. Pewnie ciągle nim jeździ.

Tutaj pan pewnie poczytał o tych olejach co można na nich 30 tysięcy zrobić. Autko mu podziękowało z całego serca.



Coś tak czarno i sucho w środku. Pewnie się dość ciepło zrobiło.

Trytytka i zakrętka od butelki.
Aż jestem zaskoczony że komuś się chciało kombinować. Normalnie to wszystko kleją "daktejpem" czyli taką porządną zbrojoną srebrną taśmą.

Mówiąc o taśmie, tutaj normalna zmiana oleju. Pewnie próbowaliśmy mu sprzedać filtr powietrza.


Oldsmobile Tornado, chyba z 1992.



Strasznie nawymyślane mają te wnętrza. Nawet spoko. W każdym razie ciekawsze niż te starsze Toyoty co wszystko jest zrobione z płaskiego plastiku i 2 pokrętła na śroku. No przynajmniej dopóki działa.

O a tutaj co się stanie jak się długo ignoruje złe łożysko.



Ten Ford stał u nas na parkingu przez 1.5 roku, zanim ktoś się zainteresował i zadzwonił po taki serwis co graty zabiera.

Amerykańska myśl techniczna: napęd na 3 koła

Nawej przejdzie, bo te pickupy mają możliwość przestawienia napędu tak aby tylko na tył był. Nie wiem jak się to po polsku nazywa. Plus że komuś chciało się zatkać dyferencjał.

No i na koniec zwierzątko:

Poszedłem śmieci wyrzucić i coś zaczeło latać po kontenerze. Przestraszył mnie bo dużo skunksów w okolicy jest a z tymi to bym nie chciał mieć spotkania.

Część I

Część III
No więc tak się zdarzyło że pracuję jako mechanik w USA. Większość mojej roboty polega na wymienianiu całych elementów, bo tutaj nikt niczego nie naprawia. Silnik stuka czy pali olej? Wymienić. Amortyzator cieknie? Wymienić cały razem ze sprężyną. Alternator przestał ładować? Wymienić. Potem te części są wysyłane do Chin i tam naprawiane, tylko po to żeby trafić spowrotem do USA na półki.

Jest tutaj tak dużo głupich ludzi jak myślałem gdy jeszcze byłem w Polsce. Smutne, ale więcej pieniędzy to się przeniosłem. Nie pomaga też to że nie ma tutaj inspekcji jak w Polsce. Tylko sprawdzają czy samochód nie produkuje za dużo spalin.

Wrzucam tutaj kilka zdjęć z mojej prywatnej kolekcji. Większość to hamulce, bo dziury w silniku to mnie po piątej przestały interesować.


Tutaj jeden pan postanowił sobie "ulepszyć" swojego trucka poprzez założenie takich ładnych śrub na koła. Jakiś czas później coś mu się kierownica zaczęła trząść jak jechał, to przyjechał żeby mu koła wybalansować. Śruby albo były złe, albo za luźne. Oczywiście nie chciał zapłacić za naprawę, tylko założyć nowe śruby i w drogę.
Jak ktoś jest zainteresowany, nie widać tutaj tarczy bo to takie coś:


Audi albo jakieś inne Niemieckie. Pan przyjechał żeby olej zmienić. Za bardzo go nie interesowało że hamulce to też już niedługo by się przydało...




Tutaj dumny pan z Meksyku przyjechał żeby mu zbierzność ustawić, bo właśnie naprawił swojego zardzewiałego szrota. Biedny chyba zapomniał śruby dokręcić.
Pewnie też jeździł tak przez chwilę, bo opona już druty pokazała na krawędzi. No i że opona zupełnie łysa też go nie interesowało.

Tutaj jedna z tych super przebudowanych w Chinach części - kompresor od klimatyzacji. Wsadzony, system naładowany, silnik odpalony, ale coś nie działa. To koleś zostawia samochód włączony i go podnosi żeby zobaczyć ten kompresor z bliska. BOOM!

Twarz cała w tym zielonym oleju (barwnik UV). Prowadzimy go to umywalki. Ten kawałek metalu znaleźliśmy później na parkingu. Przez kolejny miesiąć każdy krzyczał "Fire in the hole" przy pierwszym uruchomieniu gdy kompresor był wymieniony.

Jeden z silników który inny pracownik wymieniał. Samochód się przegrzewał, przepływu nie było nawet bez termostatu i jest przepływ przez chłodnicę, a klient nie chciał zapłacić za rozebranie silnika żeby się do pompy wodnej dobrać. Nowy (używany) silnik wsadzony, klient odjechał zadowolony. Stary silnik został, a że ja ciekawska istota jestem to się do niego dobrałem.

Chevrolet genialny wsadził dodatkowy łańcuch żeby samą pompę wodną napędzać (ta zębatka po lewej). Łańcuch się urwał i jakimś cudem nie zniszczył reszty silnika. A że pompa się nie obraca to się silnik przegrzewa.

Tutaj klient przyjechał bo coś mu hałasuje.

Nie za bardzo wiem jak się to stało.

Tutaj miła starsza pani z Lexusem. Nagle samochód przestał hamować i wjechała komuś w pupę. Nie wie co się stało. Nic nie słyszała. Nie bijcie ale nagrałem w pionie.

Obie przednie tarcze są w dwóch częściach, klocki wyleciały, aparaty hamulcowe wypłuły tłoczki. Tył też dobrze nie wyglądał. Stało się nagle.

Klient nie lubi że jego samochód "pływa" od pasa to pasa. My mówimy że prowadzi się jak łódź.




Ruda szmata.

A że wszyscy na sadolu lubią zwierzątka, bonus:


Jak się przyjmie to mam tego trochę więcej.

Część II

Część III

Złośliwe bramy i szlabany

Pantilion2019-01-06, 7:40
Idioci i ci zagapieni w kompilacji ze szlabanami itp.

Schizofrenia oczami schizofrenika.

_................_ • 2019-01-05, 20:45
Prośba do "moderacji" o usuwanie komentarzy nie związanych z tematem i obrażających autora nagrania.

Przeciążenie żurawia

InnyName2018-11-22, 10:10
Kolejny z serii, tym razem z nutką ryzyka zaaplikowanego nam przez Pana który nie wie, że siedzi się w koszu, a nie zwisa z niego

Newralgiczny punkt

Pantilion2018-11-15, 4:58
Strefa wypadków

Robota wre

Pantilion2018-10-27, 11:31
Praca nie zając

Kiblojeby się popisały

Pantilion2018-10-03, 17:55
Dwaj kiblarze dali popis, a pasy przekraczała fajna niewiasta