#krokodyl

Skórowanie aligatora

Konto usunięte • 2014-01-05, 22:51
Skórowanie aligatorka, wygląda całkiem ciekawie. Jako ciekawostkę dodam, że kiedyś koleżanka z Australii przywiozła takie suszone mięso z kangura i właśnie aligatora, który smakował jak kurczak podjeżdżający rybą i mułem.

Duże coś.

Konto usunięte • 2013-08-14, 16:16
C🤬j wi co to. Przypomina krokodyla, który wytarzał się w...czymś. Jest tu jakiś sadol krypto-zoolog, który zdradzi nam, co to za bydlę?

Wydra

Konto usunięte • 2013-08-12, 18:38
Zabiła, a następnie pożywiła się krokodylem

Krokodyl

ramzei2013-05-29, 21:26
Skutki brania popularnego w rosji narkotyku

W 1:28 gość pokazuje działanie...

Jaguar vs kajman

Konto usunięte • 2013-05-25, 20:26






Starcia drapieżników w Amazonii.

Indiana Jones

BongMan2013-05-01, 19:02
Indiana Jones i dwóch jego studentów podczas wyprawy do zaginionego w afrykańskiej puszczy miasta, wpadli w ręce dzikiego plemienia. Uwięziono ich w chacie, przed którą postawiono uzbrojonych w straszliwe dzidy wielkich Murzynów z kośćmi w nosach. Wczesnym rankiem do chaty wszedł kacyk z kilkoma ludźmi:
- Musimy poddać was próbie odwagi - powiedział i kazał wyprowadzić jednego ze studentów.
Dzicy wrzucili studenta do bajora w którym aż roiło się od krokodyli. Boże, jak ten chłopak walczył. Po dwóch godzinach porozrywał paszcze wszystkim gadom i wylazł na brzeg przy aplauzie przyglądających się temu wszystkiemu czarnoskórych. Gdy wydawało się, że chłopak wywalczył sobie wolność, dzicy rzucili się na niego i rozerwali go na strzępy, po czym każdy zjadł surowy kawałek mięsa pochodzącego z nieszczęśnika.
- Ej, co tu jest grane? – zapytał jednego z pilnujących Indiana Jones – przecież ten chłopak wykazał się wspaniałą odwagą i siłą. Czego żeście go, k🤬a, zeżarli?
- Nasza wiara mówi, że gdy zje się człowieka to przejmuje się jego cechy. – odpowiedział strażnik – Ten był dzielny i silny więc ci którzy go skonsumowali też będą silni i dzielni.
Drugi ze studentów zapłakał:
- Nie martw się, coś wymyślę – pocieszył go Indi.
Rankiem następnego dnia do chaty znowu wkroczył kacyk ze swoją świtą. To co zobaczyli wprawiło wszystkich dzikusów w osłupienie. O ścianę opierał się wypięty student z opuszczonymi do kolan spodniami a słynny archeolog rżnął go w dupala z błogim wyrazem twarzy. Gdy skończył obaj popatrzyli na swoich prześladowców i jednocześnie z uśmiechem powiedzieli:
- Smacznego.