
140
Widać w UK towar chodliwy jak telefony w Brazylii. Akcja z Leyton
Generalnie sprawa wyglądała tak. Poszedłem sobie do żabki po mojego ulubionego browara.
Razem ze mną weszła jakaś druga osoba (nie powiązana ze mną) i kiedy ja stałem przy kasie by zapłacić
za swój trunek, wybiegła z Żabki ze swoimi kradzionymi piwami. Po tej akcji jakże cudowna kasjerka postanowiła
zamknąć mnie w sklepie i zadzwonić po policje i ochrone. Nie pozdrawiam