#koledzy

Piłkarskie urodziny

~Angel2010-10-30, 20:44


Kiedy napastnik brazylijskiego klubu Santos FC szedł poczęstować kolegów z drużyny urodzinowym tortem, na pewno nie spodziewał się, jak zostanie przez nich powitany. Ze Eduardo został rzucony na ziemię, skopano go i obrzucono jajkami. W jego obronie stanął jedynie kolega z ofensywy, Neymar.

Zadowolony Ze Eduardo chciał uczcić swoje 23-cie urodziny, dlatego przyniósł na trening okazały tort. Koledzy wcale jednak świętować nie chcieli. A może inaczej - chcieli, tylko... w nieludzki sposób. Jak się okazuje w brazylijskim Santosie panują bardzo dziwne zwyczaje...

Piłkarze Santosu najpierw rzucili jubilata na ziemię. Po tym jak go skopali i poszarpali, wzięli go za ręce i nogi, przenosząc na boisko. Tam Ze Eduardo został przywiązany za ręce do bramki. Koledzy rozbijali na jego głowie jajka, a najbardziej agresywny - Marcel - rzucił się na jubilata z pięściami. Chętnie "poczęstowałby" bezbronnego Ze Eduardo kolejnymi ciosami, ale interweniował Neymar, który nakazał zakończyć idiotyczną zabawę.

Piłkarze Santosu założyli sobie chyba, że zrobią Ze Eduardo "małe Guantanamo". W związku z tym na głowie piłkarza wylądowała lodowata woda z wiadra, a potem samo wiadro, Ze Eduardo został też obsypany mąką. Tortury ewidentnie sprawiały zawodnikom radość, niewiele brakowało, by zrobili napastnikowi krzywdę - czytamy w serwisie yahoo.com.

Po tym, jak film ze "świętowania" znalazł się w sieci, kibice domagają się, by władze Santosu zajęły się sprawą i ukarały "żartownisiów".

Dildo Fight

Konto usunięte • 2010-09-27, 22:41
Pobity i zgw🤬cony

Kolegom chyba podobało się...

Dobry plan

Konto usunięte • 2010-09-24, 14:13
Brakuje Ci czasu na oglądanie meczu? Poproś kolegę o wp🤬l...

Koledzy... :)

wubepe2010-09-17, 9:19
zrobili mu bąbelkową pobudke

Reakcja na film "Murzynek płacze"

Konto usunięte • 2010-09-09, 22:11
Bardzo podobnie zareagowałem oglądając film Murzynek płacze, zresztą moi znajomi także. Tyle, że śmiech kolesia poniżej różni się od naszych.

Jak poradzić sobie w życiu?

szemel2010-05-16, 11:46
Po latach spotykają się koledzy z klasy:
- Hej, Heniek, jak ci się powodzi?
- Bardzo w porządku, Józku, mam sieć sklepów i nieźle zarabiam.
- Jak tego dokonałeś? Przecież przez matmę siedziałeś parę razy w tej samej klasie.
- Wiesz, kupuję w Chinach duperele po złotówce i sprzedaję tutaj po cztery złote. No i z tych trzech procent jakoś żyję.

Spotkanie po latach

not_NULL2010-04-11, 18:29
Spotkanie dwóch kumpli po 10latach:
-Musimy się umówić na dłuższe spotkanie!
-Ok, to przyjdź do mnie np jutro?
-Ok, to daj adres i jestem koło 16.
-No to najpierw dojeżdżasz do Piłsudzkiego, skręcasz w pierwsza ulice jednokierunkową, parkujesz na dziedzińcu, podchodzisz do frontowych drzwi, otwierasz je z buta, podchodzisz do windy, klikasz prawym łokciem guzik aby przyjechała, wyjeżdżasz na czwarte piętro, plecami otwierasz drzwi, podchodzisz do mieszkania nr 21 i lewym łokciem dzwonisz do moich drzwi
-Jasne, nie ma problemu, powinienem trafić... tylko po c🤬j te zabawy z łokciami itp?
-No chyba nie przyjdziesz z pustymi rękami?

Śniadanko

Sundowner2010-03-25, 21:34
Dwóch kolegów w pracy siedzi na rusztowaniu na wysokości, jedzą właśnie drugie śniadanie. Wyjmują pudełka z jedzeniem i patrzą co też tam żonki zrobiły dobrego.
Pierwszy otwiera, a tam same rarytasy - bułki, ser, jakieś ciasto, herbata w termosie. Drugi zagląda, a tam kanapka ze smalcem. Niezadowolony zjada z grymasem na twarzy.
Następnego dnia podobna sytuacja - pierwszy ma same smakołyki, ciastka, kanapki z łososiem, etc. Ten drugi patrzy - kanapka z suchego chleba z salcesonem i to nawet bez masła. Nawet nie próbując wyrzuca kanapkę.
Kolejnego dnia znów to samo - pierwszy ma łakocie, ten drugi znów widzi kanapkę ze smalcem. Wkurzył się niemiłosiernie i z pretensją odzywa się do tego pierwszego:
- K🤬a, Mietek, dlaczego twoja żona robi ci takie dobre rzeczy do jedzenia, a moja mi daje jakieś ścierwo?
- To proste: zawsze przed snem i z rana przed pracą robię jej dobrze, to jest zadowolona.
Facet zerwał się natychmiast do domu. Wpada, łapie żonę i ciągnie do łózka, zaczyna ją posuwać na różne wymyślne sposoby. I tak przez cały dzień co jakąś godzinę.
Następnego dnia wstaje do pracy, postanowił puknąć żonę jeszcze raz. Ona szybciutko wyskoczyła z łóżka do kuchni. Facet widział, że zadowolona krząta się po kuchni, coś pichci - był pewny, że tym razem i on zje coś pysznego.
Przerwa śniadaniowa, siadają z kumplem na rusztowaniu. Kolega otwiera pudełko - standard, same pyszności. On otwiera swoje - a tam k🤬a kość. Wściekły jak cholera pędzi do domu z ową kością i drze się do żony:
- Co to k🤬a jest się pytam?!
- R🤬asz jak pies, będziesz jadł jak pies.

brzydkie żony

Konto usunięte • 2010-02-22, 19:01
Trzech facetów siedzi w barze ostro podpitych..
Nagle jeden z nich mówi:
-Wiecie chlopaki jaka ja mam brzydka zone? Juz nie moge na nia patrzec.
Na to drugi facet:
-Ty ****a masz brzydka zone? Stary ja to mam dopiero brzydka......
Trzeci sie wtraca i mówi:
-Panowie co wy wogóle gadacie chcecie zobaczyc moja zone? Prawdziwego potwora? to chodzcie
I poszli wszyscy do koleszki do domu
Wchodza. Facet odsuwa stól w pokoju, sciaga dywan i otwiera wielka klape w podlodze..
I krzyczy:
-STAAARRRRAAAA
-STAAARRRAAA WYCHODZ!!!
A tam glos:
-Ze szmata na glowie czy bez?
On na to:
-Bez, bede cie pokazywal, a nie r🤬al.

Rozmowa

misiek19912010-01-24, 17:28
Tomek do kolegi:
-Mój pies ostatnio nic nie je
Na to kolega:
-A co się stało?
Na to Tomek:
-Nic, po prostu nic mu nie dajemy