#kampania

Stefan Karaszewski - Męstwa wzór

Konto usunięte • 2013-01-23, 22:08



Służbę wojskową Stefan Karaszewski odbywał w 85 Pułku Strzelców Wileńskich w Nowowilejce w II kompani szkolnej karabinów maszynowych. W trakcie odbywania służby, 9 czerwca 1939r. zmarła Stefanowi kilkumiesięczna córka Alicja. Przybyły na pogrzeb córki Stefan, kiedy rozmowa zeszła na temat możliwości bliskiej wojny z Niemcami, wypowiedział słowa: „żywy się w ich ręce nie oddam”.

W związku z wybuchem wojny macierzysty pułk Stefana, którego pod koniec służby awansowano do stopnia kaprala, w składzie 19 Dywizji Piechoty miał przydział mobilizacyjny do Grupy Operacyjnej Kawalerii nr 1 armii „Prusy”. Zmobilizowany systemem alarmowym 24-26 sierpnia. Przywieziony transportem kolejowym do Łowicza, marszem pieszym dotarł do Piotrkowa Trybunalskiego. Walkę z Niemcami rozpoczął 5 września. Pułk zajął pozycję na południowej rubieży lasu między Moszczenicą a Piotrkowem Tryb. Drugi batalion, w którym służył Stefan Karaszewski, otrzymał rozkaz obrony zachodniej rubieży tego lasu.

W dniu 4 września linia frontu zbliżyła się do Moszczenicy. Niemcy pod Piotrkowem przerwali front. 85 pułk stanął w obliczu okrążenia.

W dniu 5 września około 13-tej mieszkaniec Moszczenicy Roman Ciszewski, mieszkający wówczas w budynku znajdującym się naprzeciw dworu, spotkał kaprala, jak się później okazało – Stefana Karaszewskiego, do którego zwrócił się porucznik ze słowami: „kapralu, podejdźcie i zobaczcie, jak tam się przedstawia sytuacja”.

Roman Ciszewski szedł wówczas razem ze Stefanem w stronę przejazdu pod Kosowem. Zauważył, że Stefan miał obandażowaną rękę. Za pasem miał zatknięte granaty z trzonkiem. Był uzbrojony w karabin. Słychać było „romot” czołgów. Stefan poszedł na stanowisko przygotowane widocznie wcześniej, miał tam żelazną skrzynię z granatami.

Sam przebieg walki widział Bogusław Lewicki, mieszkaniec Woli Moszczenicy, który był ukryty w przepuście pod torem kolejowym w odległości kilkudziesięciu metrów od Stefana. Stefan okopał się na łące przyległej do toru po jego zachodniej stronie, w odległości około 80 metrów od toru i ponad 100 metrów od obecnych zabudowań Kosowa. Kilka metrów przed nim teren się podnosił lekko zasłaniając go od strony zachodniej. Cały teren wokół stanowiska i przyległa od północy droga były zaminowane przez Stefana i jego żołnierzy. Według informacji S. Janczaka, po zakończonych walkach rozbrojono na tym terenie ok. 600 min.

Kolumna czołgów niemieckich, która nadciągnęła od zachodu około godz. 14.30 od szosy Piotrków-Łódź liczyła ok. 60 czołgów.Niemcy jechali śmiało, nie widząc oporu. Gdy pierwsze czołgi wpadły na miny, Stefan zaatakował je ze swojego stanowiska. Według informacji Romana Ciszewskiego z walki zostało wyeliminowanych 11 czołgów, w tym 3 zostały zniszczone w bezpośrednim sąsiedztwie Stefana (według informacji S. Janczaka) i 2 dalsze bliżej wsi. 3 czołgi słabiej uszkodzone zaciągnięte zostały po walce do dworu według relacji kilku mieszkańców, m.in. S. Janczaka i Władysława Patały, zamieszkałego w Moszczenicy przy ul. Fabrycznej 32, w 1939r. sąsiada Ciszewskiego.

Przynajmniej 6 zniszczonych czołgów w bliskim sąsiedztwie Kosowa widział Mirosław Ciszewski , który jako 16-letni chłopiec oglądał po walce pobojowisko.

Ta nierówna walka trwała ok. 2 godzin. Zginęło w niej 11-tu Niemców, w tym 2 na motocyklu. Stefan po wyczerpaniu amunicji i granatów, widząc okrążających go od południa Niemców, odbezpieczył ostatni granat, którego wybuch rozszarpał mu dolną część twarzy.

W czasie, gdy Stefan Karaszewski toczył bój z niemieckimi czołgami, zagrożony okrążeniem 85 pułk wycofał się lasami w kierunku wschodnim.

Mieszkańcy Moszczenicy m.in. Janczak oraz Roman Ciszewski twierdzili, że jakiś wyższy dowódca niemiecki w przemówieniu do żołnierzy podał imię Stefana Karaszewskiego jako przykład waleczności. Podobno również informacja na ten temat była w miejscowej prasie niemieckiej.

Mieszkańcy Kosowa i Moszczenicy pochowali Karaszewskiego najpierw w miejscu, w którym zginął, obok przejazdu kolejowego, a później na cmentarzu w Moszczenicy. Drugi pogrzeb miał charakter patriotycznej manifestacji i zebrał około 1000 okolicznych mieszkańców. Trzeci pogrzeb odbył się w Tomaszowie Mazowieckim.



Pamiątkowy pomnik stoi w miejscu jego śmierci we wsi KOSÓW.

Na bocznej stronie głazu widnieje siedem spłaszczonych trójkątów, będących symbolami czołgów niemieckich zniszczonych przez Stefana Karaszewskiego i jedno kółko jako symbol motocykla zniszczonego wraz z 2-osobową załogą.


http://moszczenica.pl/uploadf/turystyka/sz_czarny/karaszewski/karaszewski.html
Parodia akcji społeczne promującej nie strzelanie petardami w sylwestra, bo psy się boją.

Nowa kampania wizerunkowa TVN

Konto usunięte • 2012-12-14, 0:51
TVN postanowił przypomnieć widzom, kto jest dla nich najważniejszy.

Rysiek z Klanu powraca

zicerek2012-12-10, 11:47
I tak sie powinno robić kampanie

Internet Explorer

Porachuje2012-12-01, 14:01
W odpowiedzi na niekończące się ilości hejterów
Cytat:

Na billboardach i w reklamach prasowych widzimy Adolfa Hitlera, Józefa Stalina lub Saddama Husajna rozciągniętych na przedniej szybie samochodu. Podpis głosi: "Zazwyczaj jest inaczej. Ofiara jest niewinna".

Kampanię przygotowała rumuńska agencja reklamowa Publicis na zlecenie The Centre Of Consultancy For The Road Victims (CCRV).

Źródło:
regiomoto.pl/portal/aktualnosci/hitler-stalin-i-husajn-w-reklamie-bezp...





Jak dla mnie spoko

Kampania

Konto usunięte • 2012-10-18, 16:25
Hasło kampanii promującej wśród młodzieży świadome podejmowanie decyzji o rozpoczęciu współżycia:

Nie rżnij głupa!
Firma Lush propagująca eko-kosmetyki, zajęła się pewną kampanią społeczną. Umieścili oni "aktorkę" w jednej z witryn w centrum Londynu w godzinach szczytu, która miała odgrywać wraz z asystentem sceny z przeprowadzania testów kosmetyków na zwierzętach. Miało to uświadomić przechodniom ogrom krzywd jakie wyrządza się zwierzętom, żeby ludzie mieli sprawdzone produkty do pielęgnacji urody.











Striptiz na ulicy

~Angel2012-08-08, 17:26
it's time to fap