#historia

Łyk historii.

mariusz010919912010-01-22, 17:14
Może nie sadystyczne ale bardzo ciekawe.

MŁODZI WILCY

P................A • 2009-12-10, 13:56
gangstersko-dresiarska historia z pewnego osiedla

Szokująca historia

s................a • 2009-09-21, 19:19
Był sobie fanatyk wędkowania. Pewnego dnia dowiedział się o
fantastycznym wprost miejscu, małym jeziorku w lesie, gdzie ryby o
wielkości niesamowitej same wskakują na haczyk. Nie mógł się już
doczekać weekendu, zakombinował w pracy, pozamieniał się na dyżury,
nastawił budzik na 4 rano, po długiej podróży odnalazł małe jeziorko w
lesie, rozstawił wędki i czekał... godzine... drugą godzinę trzecią...
wreszcie spławik drgnął... wędkarz szarpnął... i wyciągnął ogromne nadziane na haczyk gówno.
Zaklął szpetnie i zauważył, że z tyłu ktoś za nim stoi. Byl to
miejscowy. Wędkarz z żalem powiedział:
- no patrz pan, taki kawał drogi jechałem, tyle wysiłku, kombinowania, i
co? GÓWNO...
Na to gościu:
- A bo wie pan, z tym jeziorkiem związana jest pewna legenda. Otóż niech
pan sobie wyobrazi, przed 1 wojną światową żyl tu chłopak i piękna
dziewczyna, kochali się niesamowicie. Ale wzięli go do wojska. Po jakimś
czasie nadeszła wiadomość że on zginął na froncie. I prosze sobie
wyobrazić, że ona przyszła tu, nad to jeziorko i z wielkiego żalu się
utopiła!
- Niesamowite - odparł wędkarz
- Ale to jeszcze nie koniec proszę pana! Otóż po wojnie okazało się, że
chłopak przeżył, był tylko ranny. przyjechał tu, dowiedział się o
wszystkim, przyszedł tu, w to miejsce na którym pan siedzi, i z żalu i
wielkiej miłości również sie utopił!
- To szokująca historia- powiedział wędkarz - ale co z tym gównem?
- A to nie wiem. Widocznie ktoś nasrał.

Tour de France.

Blackhunter2009-07-28, 20:00
Tak Tour de France wygląda dzisiaj ...



... a tak wyglądał w 1940.

Ciekawa historia noża.

Blackhunter2009-07-07, 18:37
Bardzo udana animacja poparta ciekawą historią.

Dick Story

Ą................w • 2009-06-16, 16:36
Zemsta bywa słodka
Tak głupie, że aż zabawne. Innymi słowy zajebiście ubogie w swojej prostocie.

Kawałek historii

k................s • 2009-06-10, 15:10
Historia jest fajna. Oto jak historyczne postacie... kopły w kalendarz:

Caryca Katarzyna, została zamordowana “za karę” rozbiorów Polski. Stało się to w wychodku. Sprytny mechanizm polegał na tym, że półmetrowy szpikulec wbił się w miejscu nader wrażliwym w ciało Jaśnie Wielmożnej Imperatorowej, nie muszę chyba dodawać, po co siadała.

Co ciekawe - Katarzyna II Wielka kazała przerobić oryginalny tron polskich Królów na wychodek. I właśnie na tym wychodku zginęła!

***

Mieszko Otyły z dynastii piastów,zmarł z przejedzenia. Zjadając 15 pieczonych kurczaków, przepijał kilkoma litrami wina.

***

Podobno hetman Koniecpolski umarł z miłości. Ożenił się z jakąś magnatką (chyba Zamoyską) i po miesiącu opuścił ziemski padół. Cóż, on miał około 50 lat, a ona gdzieś 17… Chciał być buhajem w łóżku - no i się przeliczył…

***

Pyrrus, król Epiru, został zabity w bitwie ……dachówką zrzuconą z dachu, przez matkę jednego z wrogich żołnierzy…!

***

A Michał Korybut Wiśniowiecki- podobno zadławił się kiszonym ogórkiem. Cóż… jaki król-taka śmierć

***

Stanisław Leszczyński spalił się podczas odpoczynku na fotelu bujanym. Zapalił się od ognia w kominku.

***

Wspomnę o niechlubnym końcu dynastii Rurykowiczów. Iwan IV Groźny roztrzaskał w jednym z napadów szału głowę swego syna Iwana, przy pomocy monarszego berła. Jego następca Fiodor był tak chorowity, że zmarł bezpotomnie kilka lat po ojcu. Sam Iwan Groźny zmarł podczas partii szachów.

***

Królowi Anglii Edwardowi II (temu niedorajdzie z filmu “Waleczne Serce”) wsadzono w odbyt rozżarzony pręt,aby pokazać potem,że umarł śmiercią naturalną.

Siepacze którzy to zrobili byli prawdopodobnie nasłani przez żonę króla - Izabelę Francuską.
I pomyśleć ze w “Braveheart” Mela Gibsona ową Izabelę grała słodka i niewinna Sophie Marceau. No cóż pozory mylą.

***

O rozpustne życie oskarżano Władysława Laskonogiego. Zginął na wygnaniu w 1231 r. w wieku 70 lat. Niemiecka dziewucha, którą próbował zgw🤬cić, rozbiła mu głowę świecznikiem.

***

Ajschylos został zabity przez żółwia, którego jakiś ptak drapieżny z dużej wysokości upuścił mu na głowę, chcąc rozbić skorupę gada.

***

Władysław Jagiełło przeżył (cudem) Grunwald, pił tylko wodę - bo ją trudno zatruć, a zginął, bo poszedł na spacer do lasu, z którego słyszał śpiew słowika - przeziębił się śmiertelnie.

***

Ludwik II - biegnąc za wieśniaczką z zamiarem gw🤬tu nie spostrzegł że drzwi są za małe dla niego i śmiertelnie uderzył się o futrynę

***

Myślę, że bardzo tajemnicza jest śmierć Grigorija Rasputina. Feliks Jusupow zaprosił go do domu, gdzie poczęstował zatrutym (cyjankiem potasu) jadłem. Rasputin po godzinie czasu skarżył się jedynie na ból brzucha.

Tak więc zamachowiec zaczął mu polewać zatrutym winem. Po wypiciu całej beczułki Rasputinowi jedynie polepszył się humor. Zrozpaczony Jusupow namówił “przyjaciela” do wyjścia na dwór, gdzie strzelił mu z rewolweru w klatkę piersiową. Feliks wraz z kompanami zaciągnął “trupa” do piwnicy, tam jednak Rasputin ocknął się i rzucił się w pogoń za zamachowcem wykrzykując “Caryca się o wszystkim dowie!”.

Na zewnątrz towarzysze Feliksa Jusupowa oddali kilka strzałów w plecy i jeden w głowę temu potężnemu mnichowi. Później okładali go policyjną pałką, w końcu wrzucając go do lodowatej rzeki. Gdy go wyłowili, lekarz stwierdził obecność pęcherzyków powietrza i wody w płucach - co znaczy, że Rasputin jeszcze po tym wszystkim oddychał. Po prostu się utopił.

***

Ciekawie zginął Empedokles. Chciał udowodnić że jest bogiem i wskoczył do wulkanu. Eksperyment chyba się nie udał, bo nikt go już potem nie widział.

Myślę, że najlepszą śmierć miał Marszalek de Saxe. Zmarł 30 listopada 1750 roku, po wizycie ośmiu “aktorek”. W akcie zgonu napisano, ze przyczyną śmierci było nadużywanie kobiet “un surfeit des femmes”. Sobie bym takiej życzył.

***

Także mamelucki sułtan Egiptu Bajbars miał dziwną śmierć. Przyrządził zatruty kumys dla pewnego egipskiego dostojnika, który go obraził, a potem przez nieuwagę napił się z tego samego kubka zanim służba zdążyła go umyć.

***

Karol (VII?), król Francji - Poślizgnął się na ludzkich odchodach w swoim zamku i uderzył głową o podłogę.

***

Jakub Szela, po tym jak osiadł w Rumunii, zmarł, utopiwszy sie w kałuży, w którą wpadł wracając z pijackiej nocy. Idealny kandydat do nagrody darwina;]

***

W początkach rozwoju artylerii,panowała swoista moda na działa ogromnych rozmiarów. Jeden z królów szkockich, zamówił sobie takie coś,co miało budzić powszechny respekt wśród wroga. Było jednakże owo ustrojstwo tak duże, że bali go się także jego poddani, a żaden z puszkarzy nie chciał podpalić lontu. Król się zdenerwował, i chciał pokazać tym wszystkim frajerom, jaki to on jest dzielny i wogóle, i sam podpalił lont.

Efekt: ogromna siła wybuchu cofnęła armatę wprost w króla, którego słudzy musili zbierać w promieniu kilku metrów.

***

Żołnierze niemieccy na U-boot’cie U-1206 zgineli przez awarię toalety ;/

***

Admirał Villeneuve (jeden z przeciwników Nelsona) znaleziony został z sześcioma sztyletami wbitymi w ciało. Oficjalnie podana do wiadomości przyczyna śmierci- samobójstwo.

***

Ja słyszałem o samobójcy w naszej armii za PRL ,który złamawszy sobie obie nogi strzelił sobie 2 razy w plecy z kałacha Przynajmniej taki był raport ŻW

***