📌 Ukraina ⚔️ Rosja Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 10:00

#historia

Historia z dzisiaj

krzycho109zgl2014-09-30, 20:56
Materiał własny.
Moja pierwsza praca-pracuje jako elektryk,a nie elektronik chociaż taką mam profesję, ale to nie będzie o tym.
Dziś na każdym piętrze w bloku wymieniałem tablice z licznikami.
godz ok. 7.30
Rodzice odprowadzają dzieci do szkoły itp., czyli ogólnie spory ruch. Słyszę jak z pietra wyżej zbiega dwójka dzieci i ich mama.
Nagle takie głośne jeb jeb jeb. Chłopak się przewrócił
to się odwróciłem i patrze...
Otworzył oczy i zamknął-to sobie myślę ,,udaje j🤬y, żeby siostrę nastraszyć" i robię dalej swoje bez większych emocji
oczywiście k🤬ie sobie pod nosem raz po raz
bo to się nie chce dokręcić, to się urwie, to się wypnie itd
Po kilku sekundach odwracam się, a tu idzie jego siostra, okraczyła go i przeszła sobie dalej(pewnie myślała jak ja w pierwszej chwili). Za małą chwilę ta matka
co zamykała za sobą mieszkanie
idzie zaczynając krzyczeć, odwróciłem się, a ta go szarpie, więc szybko podbiegłem. Oczywiście cala szafa z licznikami sp🤬oliła mi się na dol przez co miałem 2-3x więcej roboty, ale nieważne, podbiegam,
a ta Pani bije go soczyście z liścia kilka razy
pierwsze co mowie:
niech Pani go nie bije
Musiałem wydrzeć mordę:
"zostaw go", żeby zadziałało.
Podniosłem mu głowę, otwieram mu oczy, źrenice normalne
i mowie do niego, żeby otworzył oczy. Chłopak totalnie odpłynął, zemdlał, nic nie reaguje. Sprawdzam na szyi puls bo tego mnie w szkole uczyli,
delikatnie ruszam jego ramieniem,
głaszcze mocno policzek,
i się chłopaczyna zaczął powoli budzić
(chłopak ok. 10 lat)
Otworzył oczy z tekstem jak z filmu
CO SIĘ STALO?
Zamykał oczy co chwile, mówiłem, żeby nie zamykał,żeby cały czas ze mną rozmawiał, jak ma na imię itp.
Otworzył oczy już tak na dobre,
ale miał dziwnie maślane. Poczekałem jeszcze chwile,
oczywiście ta matka w oddali dalej lamentowała.
pytam się co go boli, on, że głowa
ale nie rozcięta-to sobie myślę,ze najwięcej co mu się mogło stać to wstrząs mózgu. Lekko się podniósł, zdjąłem mu plecak. Objął mnie
i wstaliśmy razem na nogi. Wrócili się do domu,
ani dziękuje, ani pocałuj mnie w dupę c🤬ju od prądu. Nie usłyszałem nic kompletnie. Nikt z mieszkań nie wyszedł, nie zaczął klaskać, nie zostałem honorowym obywatelem miasta Płock, ale poczułem się po tym jakoś dobrze,ze komuś pomogłem tak jak nigdy bo przecież ta matka w końcu mogłaby zrobić mu krzywdę.
Do godz 11 robiłem tą klatkę. Chłopak nie poszedł do szkoły,
Domyśliłem się, że jak zbiegał to
zaplatał mu się worek z butami
i wyj🤬 z całym impetem w podłogę
i spłynął, aż po ścianie.
Oczywiście większość komentujących/hejtujących sama nie wiedziałaby co ma robić dołączając do tej matki.
Znany reżyser filmów dokumentalnych, Grzegorz Braun, przedstawia swoje tezy na temat wojny na Ukrainie, historii Polski, sytuacji politycznej i nie tylko.



Trochę długie ale przyjemnie się słucha

Taksówką na front - Pierwsza bitwa nad Marną

konto usunięte2014-09-25, 15:13
Po długotrwałym marszu oddziały niemieckie znalazły się tak blisko Paryża, że broniące miasta siły francuskie były w stanie dojeżdżać na front miejskimi taksówkami. Razem z wojskami Wielkiej Brytanii, Francuzi stoczą w tym tygodniu bitwę nad Marną, która zaważy na losach całej wojny. W tym samym czasie siły Austro-Wegier znajdowały się w odwrocie po katastrofalnej porażce z armią rosyjską, w której ponieśli wielotysięczne straty.

MASH IV ZLOT MILITARNY W SKWIERZYNIE 2014

konto usunięte2014-09-17, 3:15
Krótki film przedstawiający tegoroczny Zlot Militarny w Skwierzynie. Podczas zlotu miłośnicy historii odegrali bitwę pod Falaise z sierpnia 1944 r., kiedy pancerniacy gen. Stanisława Maczka w straceńczym boju na wzgórzu Maczuga powstrzymali ataki 2. Dywizji Pancernej SS. Podczas inscenizacji udział można było zobaczyć amerykański czołg Stuard oraz niemiecki samolot Messerschmitt.



Materiał własny

film promujący Polskę

rolinka2014-09-03, 0:13
Filmik promujący Polskę, stworzony na konkurs w 2012roku. Wyreżyserowany przez Roberta Nartowskiego, z Muzyką Michaela Svendsena...

Elaine i Roger

thcthc2014-08-31, 18:26
może mało śmieszne ale cos w tym jest
Powiedzmy, że facetowi imieniem Roger podoba się kobieta... Nazwijmy ją Elaine. Zaprasza ją do kina; ona się zgadza; spędzają razem miły wieczór. Kilka dni później proponuje jej obiad w restauracji i znów oboje są zadowoleni. Zaczynają się spotykać regularnie i żadne z nich nie widuje się z nikim innym.
Aż któregoś wieczoru w samochodzie, Elaine zauważa:
”A wiesz, że dziś mija dokładnie sześć miesięcy odkąd się spotykamy?”
W samochodzie zapada cisza. Dla Elaine wydaje się ona strasznie głośna. Dziewczyna myśli: ”Kurczę, może nie powinnam była tego mówić. Może on nie czuje się dobrze w naszym związku. Może sądzi, że próbuję na nim wymusić jakieś zobowiązania, których on nie chce, albo na które nie jest jeszcze gotowy.”
A Roger myśli: ”O rany. Sześć miesięcy”.
Elaine myśli: ”Ale zaraz, ja sama nie jestem pewna, czy chcę takiego
związku. Czasami chciałabym mieć więcej przestrzeni, więcej czasu, żebym mogła przemyśleć, co chcę dalej zrobić z tym związkiem. Czy ja naprawdę chcę, żebyśmy posuwali się dalej...? W zasadzie... do czego my dążymy? Czy tylko będziemy się nadal spotykać na tym poziomie intymności? Czy może zmierzamy ku małżeństwu? Ku dzieciom? Ku spędzeniu ze sobą całego życia? Czy ja jestem już na to gotowa? Czy ja go właściwie w ogóle znam?”
A Roger myśli: ”... czyli... to był... zobaczmy... czerwiec, kiedy
zaczęliśmy się umawiać, zaraz po tym, jak odebrałem ten samochód, a to znaczy... spójrzmy na licznik... Cholera, już dawno powinienem zmienić olej!”
A Elaine myśli: ”Jest zmartwiony. Widzę to po jego minie. Może to jest zupełnie inaczej? Może on oczekuje czegoś więcej - większej intymności, większego zaangażowania... Może on wyczuł - jeszcze zanim sama to sobie uświadomiłam - moją rezerwę. Tak, to musi być to. To dlatego on tak niechętnie mówi o swoich uczuciach. Boi się odrzucenia.”
A Roger myśli: ”I muszą jeszcze raz sprawdzić pasek klinowy. Cokolwiek te bałwany z warsztatu mówią, on nadal nie działa dobrze. I niech nie próbują tego zwalać na mrozy. Jakie mrozy? Jest 8 stopni, a ten silnik brzmi jak stara śmieciarka! I jeszcze zapłaciłem tym niekompetentnym złodziejom 600$.”
A Elaine myśli: ”Jest zły. Nie winię go. Też bym była na jego miejscu. Czuję się taka winna, każąc mu przez to przechodzić, ale nic nie poradzę na to, co czuję. Po prostu nie jestem pewna...”
A Roger myśli: ”Pewnie powiedzą, że gwarancja jest tylko na 90 dni. To właśnie powiedzą, szczury.”
A Elaine myśli: ”Może jestem po prostu idealistką, czekającą na rycerza na białym koniu, kiedy siedzę obok wspaniałego mężczyzny, mężczyzny, z którym lubię być, na którym naprawdę mi zależy, któremu chyba także zależy na mnie. Mężczyzny, który cierpi z powodu mojej egoistycznej, dziecinnej, romantycznej fantazji.”
A Roger myśli: ”Gwarancja! Ja im dam gwarancję! Powiem, żeby ją sobie wsadzili w...”
- Roger - odzywa się Elaine.
- Co? - pyta Roger, wyrwany niespodziewanie z zamyślenia.
- Proszę, nie dręcz się tak - kontynuuje Elaine, a jej oczy zaczynają napełniać się łzami - Może nigdy nie powinnam... Czuję się tak...
(załamuje się i zaczyna szlochać)
- Co? - dopytuje się Roger.
- Jestem taka głupia... Wiem, że nie ma rycerza. Naprawdę wiem. To głupie. Nie ma rycerza i nie ma konia.
- Nie ma konia?
- Myślisz, że jestem głupia, prawda? - pyta Elaine.
- Nie! - odpowiada Roger, szczęśliwy, że wreszcie zna prawidłową odpowiedź))
- Ja tylko... Ja tylko po prostu... Potrzebuję trochę czasu...
(następuje 15-sekundowa cisza, podczas której Roger, myśląc najszybciej jak potrafi, próbuje znaleźć bezpieczną odpowiedź. W końcu trafia na jedną, która wydaje mu się niezła)
- Tak - mówi.
Elaine, głęboko wzruszona, dotyka jego dłoni.
- Och, Roger, naprawdę tak czujesz? - pyta.
- Jak? - odpowiada pytaniem Roger.
- No, o tym czasie... - wyjaśnia Elaine.
- Och... Tak.
(Elaine odwraca się ku niemu i patrzy mu głęboko w oczy, sprawiając, że Roger zaczyna się czuć bardzo nieswojo i obawiać, co też ona może teraz powiedzieć, zwłaszcza, jeśli to dotyczy konia.
W końcu Elaine przemawia)
- Dziękuję ci, Roger.
- To ja dziękuję - odpowiada mężczyzna.
Potem odwozi ją do domu, gdzie rozdarta, umęczona dusza chlipie w poduszkę aż do świtu, podczas gdy Roger wraca do siebie, otwiera paczkę chipsów, włącza telewizor i natychmiast pochłania go powtórka meczu tenisowego między dwoma Czechami, o których nigdy wcześniej nie słyszał. Cichy głosik w jego głowie podpowiada mu, że w samochodzie wydarzyło się dziś coś ważnego, ale Roger jest pewny, że nigdy nie zrozumie, co, więc stwierdza, że lepiej wcale o tym nie myśleć (tę samą taktykę stosuje w stosunku do głodu na świecie).
Następnego dnia Elaine zadzwoni do swej najbliższej przyjaciółki, może do dwóch i przez sześć godzin będą omawiać tę sytuację. Drobiazgowo zanalizują wszystko, co ona powiedziała i wszystko, co on powiedział, po raz pierwszy, drugi i n-ty, interpretując każde słowo, każdą minę i każdy gest, szukając niuansów znaczeń, rozważając każdą możliwość... Będą o tym dyskutować, przez tygodnie, może przez miesiące, nie osiągając żadnej konkluzji, ale także wcale się tym nie nudząc.

W tym samym czasie, Roger, grając w golfa ze wspólnym przyjacielem jego i Elaine, zatrzyma się na chwilę przed uderzeniem, zastanowi i zapyta:
- Norman, nie wiesz, czy Elaine kiedyś miała konia?

Historia AK-47

konto usunięte2014-08-25, 12:03
Angielski wymagany

Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi
Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na 6 miesięcy. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem