
Za gw🤬t dał pokutę 10 zdrowasiek.

"Wczoraj przed irlandzkim sądem zeznawał ksiądz, który został oskarżony o to, że przez rok molestował seksualnie 14-letnią dziewczynkę. Kapłan nie przyznaje się do winy - podaje The Independent."
źródło
Nie ma takiej kary, która powinna zostać wymierzona zwyrodnialcom krzywdzącym malutką Joasię. Ta 13-miesięczna kruszyna padła ofiarą zdegenerowanych zboczeńców. Znajomi jej matki zgw🤬cili Joasię w jej własnym łóżeczku. Dziewczynka trafiła do Szpitala Dziecięcego w Olsztynie. Dwóch pedofilów zostało już zatrzymanych przez policję.
W niewielkiej wiosce pod Kętrzynem (woj. warmińsko-mazurskie) musiał zagościć sam diabeł. Inaczej trudno zrozumieć to, co się stało w jednym z domów.
Malutka Asia bawiła się właśnie we własnym łóżeczku, gdy nagle w drzwiach pokoju stanął mężczyzna. Popatrzył na dziecko lubieżnym wzrokiem i wyciągnął do niej swoje obleśne łapska. Nie sposób ze szczegółami opisać to, co zrobił z tą niewinną kruszyną.
Obnażył się przed dziewczynką, a potem bestialsko zgw🤬cił.
Sprawa wyszła na jaw, kiedy maleństwo zachorowało. Badający ją lekarz odkrył na jej ciałku ślady zbrodni.
Dziewczynka trafiła do Szpitala Dziecięcego w Olsztynie. Joasia leży samotnie w szpitalnej sali. Nie ma przy niej nikogo z bliskich, kto mógłby ukoić ból po niewyobrażalnym piekle, które zgotował jej ohydny potwór bez sumienia.
Policja przesłuchała matkę Joasi i zatrzymała dwóch jej znajomych. Na razie nie postawiono im zarzutów. - Trwają czynności wyjaśniające, a śledztwo jest prowadzone w sprawie, a nie przeciw komuś z zatrzymanych - mówi Mirosław Orzechowski, rzecznik prokuratury w Olsztynie.
Dwóch 10-latków zgw🤬ciło o dwa lata młodszą koleżankę na placu zabaw w Londynie. Obecnie chłopcy przebywają w areszcie.
Zdarzenie miało miejsce podczas kilkudniowej przerwy szkolnej, kiedy dziewczynka wyszła pobawić się ze swoimi kolegami na plac zabaw blisko College Park w Hayes w zachodnim Londynie. Dzieci nie były pod opieką dorosłej osoby, a atak obserwowała 6-letnia siostra ofiary – czytamy w "Daily Mail". Ok. 14 chłopcy zaprowadzili 8-latkę w krzaki i wykorzystali seksualnie.
Po powrocie do domu dziewczynka odpowiedziała rodzicom, co się stało, a ci wezwali policję. 10-latków aresztowano godzinę później.
Specjalnie przeszkoleni policjanci w zakresie wykorzystywania seksualnego dzieci przesłuc🤬ją dziewczynkę i dokładnie badają miejsce zdarzenia.
Wydarzenie wstrząsnęło lokalną społecznością. Zastępca burmistrza Hillingdon, radny David Yarrow powiedział, że nigdy nie słyszał, żeby dwóch dziesięciolatków było oskarżonych o gw🤬t na ośmiolatce. – Jest to szokujące, nie mogę uwierzyć, że dzieci w tym wieku są w stanie zrobić coś takiego – powiedział.
Kolejny kraj donosi o "swoim Fritzlu". Tym razem przypadek wieloletniego gw🤬cenia córki przez ojca i posiadania z nią dzieci, został nagłośniony w Australii. Mężczyzna wykorzystywał swoją córkę przez 30 lat i spłodził z nią czwórkę dzieci - informuje CNN.
Ponad 60-letnio mężczyzna zaczął wykorzystywać swoją córkę w latach 70. XX wieku, gdy miała 11 lat. Gehenna trwała prawie każdego dnia, aż do 2007 roku - informuje CNN powołując się na australijską gazetę "Herald Sun", która pierwsza opisała sprawę.
W wyniku gw🤬tów urodziło się czworo dzieci, każde z wadami genetycznymi. Jedno z nich zmarło. Władze południowo-wschodniego stanu Victoria nie chcą ujawniać więcej szczegółów, zwłaszcza danych personalnych mężczyzny. Potwierdzono tylko, że mężczyzna został aresztowany pod zarzutem gw🤬tu i kazirodztwa.
Cała historia wywołała w Australii poruszenie. Od razu zaczęto ją porównywać do przypadku Josepha Fritzla, 73-letniego Austriaka, który przez 24 lata więził w piwnicy swoją córkę, gw🤬cił ją i spłodził z nią siedmioro dzieci.
Oskarżony mężczyzna nie przyznał się do gw🤬tów, ale został aresztowany na podstawie badań DNA. Matka ofiary powiedziała prasie, że nie zdawała sobie sprawy z faktu wykorzystywania jej córki, pomimo tego, że mieszkali razem w jednym domu. - Żyjemy w dużym domu, więc nie wiedziałam - powiedziała mediom. Powiedziała, że jej córka w niejasny sposób wypowiadała się na temat ojcostwa jej dzieci. - Mówiła tylko coś na temat wychodzenia do nocnych klubów i spotykania się z jakimś znajomym. Potem w ogóle już nic nie mówiła na ten temat - mówiła matka.
Ofiara gw🤬tów, która teraz ma ponad 40 lat, po raz pierwszy informowała policję, że jest wykorzystywana w 2005 roku. Później odmówiła jednak współpracy i dalszych zeznań, w obawie o swoje bezpieczeństwo. Po raz kolejny zgłosiła się na policję w czerwcu 2008 roku. Wtedy władze zarządziły badania DNA jej ojca - mężczyzna został aresztowany w lutym tego roku. Wcześniej informacje o całej sprawie przedostały się do prasy. Kobieta i jej trójka dzieci zostały umieszczone w domu opieki.
Jedna z sąsiadek rodziny powiedziała "Herald Sun", że miała pewne podejrzenia co do ojca ofiary, ale nie chciała się wtrącać. - Nie poszłam z tym do nikogo, ponieważ nie była to niczyja sprawa - powiedziała gazecie.