#gówno

Podcieranie dupy

maniekenduro2013-09-13, 10:31
Wycieranie dupy jest jak zabawa piłą mechaniczną.
Jeden niewłaściwy ruch i palec uj🤬y...

Prawdziwe do bólu...

redwoo2013-09-04, 0:06
Idzie Arab przez łąkę kiedy znienacka wdepnął w łajno. Przystanął na chwilę, spojrzał w dół po czym wzniósł ręce w górę i krzyknął:

- Allahu ratuj! Rozpuszczam się!

Przypadkiem natrafiłem na historię na piekielnych, postanowiłem się z wami podzielić. Klimat iście sadolowy.





(Temat nie ma na celu obrażania afroamerykaninów)

Chytry myślwy

Kiper_lp2013-08-22, 1:51
Historia zasłyszana od wujasa na imprezie rodzinnej, podobno autentyk ale nie jestem w stanie tego sprawdzić równie dobrze może być to jakaś miejska legenda.

Ojciec wujka był myśliwym i w swoim kole miał starszego dziada który nie dzielił się niczym w przeciwieństwie do innych. Na zakończenie sezonu zawsze mieli wspólne polowanie z nagonką itp. Na koniec impreza, wóda, bigos myśliwski itp. Koleś cały dzień chwalił się jakąś kiełbasą, którą wyjątkowo trudno było wtedy załatwić (komuna). Wiadomo było, że na końcu dziad wpieprzy całą kiełbachę sam nie dzieląc się z innymi. Reszta myśliwych postanowiła zrobić mu dowcip i podpici wyciągnęli mu z kurtki tą kiełbasę i wsadzili zamarznięte gówno Po polowaniu wszyscy zajadają się bigosem i popijają wódeczkę tylko dziad miesza i szuka czegoś w tym bigosie. Po chwili wk🤬iony odwraca się do całego towarzystwa i mówi "z wami to tak k🤬a zawsze, włożyłem sobie kiełbasę do bigosu, żeby się trochę przygrzała to ktoś musiał ją wp🤬lić"

Okazało się że naj🤬y dziad włożył zamrożone gówno do bigosu i wszyscy dowcipnisie się nim zajadali towarzystwo dosyć szybko oduczyło się robienia głupich dowcipów kolegom

Buty chociaż wytrzyj...

amaimon2013-08-21, 20:25
Dzień jak co dzień na wyspach. Grupka polaków pracująca z hindusami (przez niektórych zwana również ciapakami. Jednak hindusi mają troszkę inny odcień skóry)
Siedzę na przerwie w kontenerze. Stary kontener przerobiony na kanciapę. Cztery krzesła, trzy stoły, dwa okna, jedno wejście i wali potem. Siedzę na krześle i chamsko trzymam nogi na "stole" (stare stoły na których nikt normalny by nawet kubka nie postawił). Podchodzi ziomek:

On : Co Ty kur*a robisz?
Ja : Co robię?
On : Wiesz, że na tych stołach hindusi jedzą obiady?
Ja : Kur*a nie wiedziałem. Już zabieram nogi.
On : Miej kur*a trochę szacunku i przynajmniej w jakieś gówno wdepnij wcześniej zanim nogi na stół wywalisz...

Powyższy tekst nie ma na celu urażenie nikogo ani niczego. Zwrot "ciapaki" jest zwrotem grzecznościowym zaakceptowanym przez naszych kolegów z pracy. Wszystkie miejsca, imiona i nazwiska są przypadkowe. Cała powyższa sytuacja nie miała miejsca!

Dowcip o seksie

q................2 • 2013-08-17, 22:08
- Cześć stary, co u Ciebie?
- A nic, uprawialiśmy z Anką wczoraj pierwszy seks analny.
- O, i co?
- Gówno.

Porównanie.

MichaU2013-08-17, 11:46
Rosja jest jak wielka krowa. Importuje żywność, a eksportuje gaz i jakieś gówna.