📌 Ukraina ⚔️ Rosja Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 20:36

#broń

Człowieku broń się!

Gonczor2013-11-24, 1:26
Miałem nadzieję, że tego nie było, ale jednak Bambi mnie wyprzedził (klik), jednak nie widziałem tam myśli technicznej rodzimych żołnierzy działających pod okupacją.

Oba tematy zadają kłam twierdzeniu, jakoby ograniczanie dostępu do broni normalnym ludziom miało w jakiś sposób poprawić bezpieczeństwo i spowodować, że przestępcy nie będą mieli do niej dostępu i mam nadzieję, że pozwolą minimalnie poszerzyć wiedzę w zakresie tego, co się działo podczas okupacji, nie będę tutaj zajmował się szczegółowymi opisami, które można znaleźć w literaturze fachowej, czy w linkach, jakie podeślę na koniec.

Oprócz broni zachowanej po Kampanii Wrześniowej (tj. rkm wz. 1928, kbk wz. 29 i wz. 98) i dostarczanej przez aliantów (pm "STEN", Colt 1911), możemy się poszczycić całkiem niezłym warsztatem rusznikarskim, który wyprodukował takie cuda, jak:

Miotacz ognia wzór K


Zbiornik składający się 2 butli z mieszaniną zapalającą (benzyna+olej napędowy) był oddzielony zaworem od butli ze sprężonym powietrzem, u wylotu znajdowało się urządzenie zapalające, składające się z blaszanego kosza oplecionego sznurkiem azbestowym lub konopnym nasyconym substancją palną, oraz gasidło (blaszana puszka służąca do gaszenia urządzenia zapalającego po akcji, nakładana na to urządzenie).

W celu przygotowania miotacza do strzału należało odkręcić zawór odcinający i zapalić urządzenie zapalające. Po wycelowaniu miotaczowy otwierał zawór na prądownicy, co powodowało wytrysk mieszaniny zapalającej. Zalecanym rodzajem ognia były krótkie ok. sekundowe "strzały". Sekcja składała się z 4 osób-oprócz dowódcy i strzelca było 2 amunicyjnych z pojemnikami, których wymiana zajmowała ok. 4 minuty.

Granat R-42 Sidolówka




Nazwa R-42 pochodzi od roku, w którym granat został opracowany, zaś sidolówka nawiązuje do kształtu puszki przypominającego puszkę sidolu.
Materiałem wybuchowym był szedyt-prosty w produkcji, acz podatny na tarcie związek na bazie chloranu potasu i tłuszczy roślinnych. Zapalnik typu tarciowego typu P-42 którego dokładniejszy opis można znaleźć tutaj

Granaty ET-40 filipinka


Stworzony przez Edwarda Tymoszaka (ps. Filip), także tutaj materiałem wybuchowym był szedyt. Zapalnik bezwładnościowy składał się z bezwładnika iglicy, z przetyczką wyciąganą przed rzutem i łyżki zabezpieczającej. Upadek granatu powodował przesunięcie się bezwładnika i zadziałanie iglicy, która dzięki sile uzyskanej od spiralnej sprężyny nakłuwała spłonkę, płomień przenosił się na spłonkę wypełnioną piorunianami rtęci a stamtąd na właściwy ładunek.

Ciekawostką jest, że znany też był pod nazwą "Wańka", co wiąże się z używanym od połowy 1941 roku oznakowaniem granatu rosyjskimi literami "ДУГ" (skrót od diesantnaja udarnaja granata), mającymi sugerować, że jest on pochodzenia radzieckiego.

Granat karbidówka




Na ostatnim obrazku wszystkie omówione typy granatów.

Ciężki granat opracowany przez Ryszarda Gdulewskiego ps. Krzysztof w Centralnym Laboratorium Uzbrojenia GL w 1943 roku. Zbudowano go ze zbiornika lampy karbidowej, w którym umieszczono ładunek wybuchowy. Zbiornik ten składał się z dwóch grubościennych skorup łączonych za pomocą gwintu. W górnej wywiercony był otwór w który wkręcano przedwojenny polski zapalnik wz. GR-31 ze skróconą łyżką.
Granaty te charakteryzowały się dużą siłą wybuchu i zadawalającą skutecznością odłamków. Wadą był ich duży ciężar. Wielkość produkcji "karbidówek" trudna jest do oszacowania, nie przekroczyła jednak kilkuset sztuk.

Pistolet maszynowy Błyskawica






Najbardziej znana konstrukcja jeśli chodzi o czasy okupacji, której rozwiązania konstrukcyjne były oparte na konstrukcjach takich jak MP 40, czy STEN. Pierwszy raz użyte w akcji "Pawiak", do końca wojny wyprodukowano 440-460 sztuk tej broni.

Konstruktorom zależało przede wszystkim na opracowaniu broni łatwej w produkcji a jednocześnie na tyle małej, żeby możliwe było jej skryte noszenie, oczywiście przełożyło się to na jego wady.

Konspiracyjna produkcja "Błyskawic" była światowym ewenementem w tej dziedzinie. W żadnym innym państwie nie skonstruowano i nie podjęto produkcji własnych pistoletów maszynowych. Było to nie lada osiągnięcie polskiej myśli technicznej, dystansujące wszystko, co w tej dziedzinie osiągnięto w innych krajach podbitych przez III Rzeszę.

Nagranie z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji.

Wszystkie materiały bezczelnie zaj🤬e z wikipedii oraz stąd (Et-40), stąd (R-42), stąd (karbidówka, oraz stąd (Błyskawica)
Witam wszystkich!

Chciałbym przedstawić wam przetłumaczony przeze mnie ze źródeł francuskich i angielskich artykuł na temat oddziałów senegalskich, które służyły u boku francuskich m. in. podczas I i II Wojny Światowej.



Korpus senegalskich strzelców wyborowych został stworzony w 1857r. przez Louisa Faidherbe'a, głównodowodzącego gubernatora Zachodniej Afryki Francuskiej. Chciał on bardzo wcielić jednostki tubylcze do armii m. in. z powodu niedoborów w armii w Afryce.
Dekret formalny o sformowaniu tych oddziałów został podpisany 21.07.1857r. w Plombières-les-Bains przez Napoleona III. Rekrutacja została w następstwie poszerzona o inne francuskie kolonie w Afryce.



W sierpniu 1914r. istniało 21 batalionów senegalskich strzelców wyborowych, wszystkie służyły w zachodniej Afryce bądź w Maroku. Wraz z wybuchem I Wojny Światowej 37 batalionów francuskiej, północnoafrykańskiej i senegalskiej piechoty zostało wysłane z Maroka do Francji. 5 senegalskich oddziałów piechoty wkrótce slużyło na froncie zachodnim.



W latach międzywojennych czarni służyli głównie w Maroku, odpierając ataki berberyjskie. Do 27 kwietnia 1925 39 z 66 stanowisk/posterunków upadło a ich garnizony zostały zmasakrowane lub zostały opuszczone. W następstwie Francuzi zwiększyli armię w Maroku, ale oddziały senegalskie wciąż pełniły tam główną rolę.



Oddziały afrykańskie były wykorzystywane również podczas II Wojny Światowej, tym razem w o wiele większych ilościach. W 1940r. oddziały afrykańskiego stanowiły ok. 9% francuskiej armii. Francuzi wcielili do armii ponad 200.000 czarnych Afrykanów podczas wojny. Około 25.000 z nich zginęło w walkach. Wielu zostało internowanych do niemieckich obozów pracy. Wiele tysięcy zostało wymordowanych przez Wehrmacht w roku 1940. W przeciwieństwie do I Wojny Światowej, oddziały z czarnej Afryki były 'zintegrowane' z resztą jednostek. Jednakże gdy wojna zbliżała się już ku zwycięstwo De Gaulle kazał "wybielić" wojsko i zastąpił ok. 20.000 Afrykanów, białymi Francuzami.

Po wyzwoleniu Francji, Afrykanie zostali zgrupowani i oczekiwali odesłania do domu. Jednakże napotkali się z dyskryminacją, obniżeniem racji żywnościowych, ograniczano im dostęp do placówek etc. W grudniu '44 podczas ich protestu ok. 35 murzynów zginęło, a wielu zostało rannych i wtrąconych do więzień. Czasem się to nazywa "Masakra z Thiaroye"

Dziękuję i pozdrawiam

W słusznej sprawie

Vof2013-11-16, 10:26
Polska broń i amunicja dla Mali

170 ton uzbrojenia i amunicji, między innymi karabinki AKM i wyrzutnie pocisków, przekazał nieodpłatnie Republice Mali polski rząd. Dostawa dotarła do Bamako na pokładzie dwóch samolotów An 124-Rusłan. Wartość przekazanej broni to ponad 11 milionów złotych.

Na pokładzie samolotów wyczarterowanych w ramach NATO-wskiego programu strategicznego transportu lotniczego (Strategic Airlift Interim Solution – SALIS) znalazło się między innymi 100 karabinków AKM, wyrzutnie niekierowanych pocisków rakietowych, różne rodzaje amunicji kalibru 7,62 mm oraz 12,7 mm, a także pociski do granatników przeciwpancernych. Uzbrojenie pochodziło z magazynów Agencji Mienia Wojskowego.

Umowę o dodatkowej pomocy malijskiej armii podpisano 31 lipca w polskiej ambasadzie w Paryżu w obecności szefa Sztabu Sił Zbrojnych Republiki Francji. Uwzględnia ona zapisy „Karty Narodów Zjednoczonych” oraz „Konwencji wiedeńskiej o prawie traktatów”. W podpisanej umowie znalazło się zastrzeżenie, że uzbrojenie i amunicja zostaną wykorzystane zgodnie z prawem międzynarodowym. – Polska pomoc wychodzi naprzeciw oczekiwaniom władz malijskich i społeczności międzynarodowej – zaznacza gen. broni Mieczysław Gocuł, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Podkreśla także, że sytuacja w tym państwie była jednym z wielu tematów omawianych podczas odbywającego się 12 i 13 listopada Komitetu Wojskowego Unii Europejskiej, prowadzonego w formule szefów sztabów i obrony państw członkowskich. W czasie tego spotkania wskazano na potrzebę zwiększenia liczby i możliwości pododdziałów malijskiej armii, które są niezbędne w procesie zapewnienia bezpieczeństwa tego państwa oraz ich doposażenia. – Dlatego misja szkoleniowa, która jest tam prowadzona, między innymi z udziałem naszych żołnierzy oraz pomoc w wyposażeniu malijskiego wojska, jest teraz bardzo potrzebna – podkreśla gen. Gocuł.



Malijczycy odebrali wojskowe wyposażenie i amunicję 11 i 13 listopada. Na mocy decyzji ministra obrony narodowej za odbiór ładunku z Polski i przekazanie go stronie malijskiej był odpowiedzialny dowódca II zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego stacjonującego w Mali ppłk Mieczysław Spychalski. Armię malijską reprezentował mjr Moustapha Drabo.

Dostawa broni i uzbrojenia to dodatkowa pomoc zaoferowana przez polskie władze państwu afrykańskiemu, na którego północnych terenach cały czas trwają wali z radykalnymi ugrupowaniami islamskimi.



Od lutego w Mali stacjonuje 20-osobowy kontyngent polski złożony z żołnierzy-instruktorów. Wchodzi on w skład wojskowej misji szkoleniowej Unii Europejskiej. Uczestniczy w niej około 200 instruktorów oraz 250 żołnierzy ochrony z ponad 20 różnych państw. Najważniejszym zadaniem sił Unii Europejskiej jest szkolenie batalionów miejscowej armii. Ma to doprowadzić do pokonania rebeliantów z północy i przywrócić pełną integralność państwa.

źródło: polska-zbrojna.pl/home/articleshow/10374?t=Polska-bron-i-amunicja-dla-Mali

Naziol z bronią

BongMan2013-11-11, 18:37
Cytat:

Funkcjonariusze z Centralnego Biura Śledczego zatrzymali w piątek po południu 42-letniego mężczyznę, który na terenie posesji zgromadził prawdziwy arsenał broni.

W piątek ok. godz. 15 funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego weszli na teren jednej z posesji w Starowej Górze na terenie powiatu łódzkiego-wschodniego. Wcześniej otrzymali informację, że na terenie posesji mężczyzna gromadzi broń.

42-letni mężczyzna nie stawiał jakiegokolwiek oporu podczas zatrzymania.



Na miejsce został wezwany wojskowy patrol saperski, aby fachowcy ocenili stan zagrożenia. Żołnierze z terenu gospodarstwa wywieźli sporą ilość przede wszystkim granatów. Pozostała broń zabezpieczyli policjanci. Mężczyzna trzymał w domu i garażu broń wszelkiego rodzaju od pistoletów po wyrzutnie ręczne pocisków przeciwpancernych.

Największą niespodzianką dla funkcjonariuszy był widok ścian w mieszkaniu oraz garażu. Wszędzie na hakach wisiały karabiny i pistolety. Ściany stanowiły też swoisty ołtarzyk hitlerowski. - Na środku jednej ze ścian wisiał portret Adolfa Hitlera - mówi przerażony sąsiad zatrzymanego mężczyzny.

Część z okolicznych mieszkańców nie kryje swojego zaskoczenia. 42-latek uchodził bowiem za cichego i spokojnego sąsiada. Inni jednak przypominają, że 42-latka odwiedzali podobnie ubierający się mężczyźni w moro i wspólnie świętowali hitlerowskie uroczystości.

- W urodziny Hitlera rozpalali ognisko, rozkładali flagę ze swastyką i śpiewali hitlerowskie pieśni - opowiadają.

Mężczyzna w piątek wieczorem został przewieziony przez funkcjonariuszy CBŚ do Łodzi. O tym czy i jakie zarzuty zostaną mu przedstawione, zadecyduje prokuratura. Każdy egzemplarz skonfiskowanej broni będzie musiał być dokładnie sprawdzony.

AKTUALIZACJA: Po przesłuchaniu, zatrzymany został wypuszczony do domu. Za nielegalne posiadanie broni grozi mu kara do 8 lat więzienia. Prokurator nie wystąpił jednak o zastosowanie wobec niego środków zapobiegawczych.


No ja pierk🤬adolę, co za poj🤬y kraj Szkoda, że nie znaleźli przy nim 0,02g marihuany, to by dostał pałą i wylądował na dołku

dzienniklodzki.pl/artykul/1037857,starowa-gora-neofaszysta-z-arsenalem...

Test broni

OCB2013-10-26, 0:22
Proponuję oglądać od 00:20 s.

LiveLeak

3 minuty nap🤬lania

konto usunięte2013-10-13, 20:43
Na odstresowanie przed nadciągającym poniedziałkiem

O posiadaniu broni

konto usunięte2013-10-10, 10:22
Mogło kiedyś być coś podobnego, mi nasunęło się dziś w świątyni

Z posiadaniem broni żyjąc w polsce, jest jak z noszeniem prezerwatywy w portfelu będąc rudym.
Niby nie ma po co, ale lepiej mieć i nie używać, niż żałować że się nie miało.

PS. jestem łysy ,ale to o niczym nie świadczy - przecież mogę być rudy.
Stwierdzenie „ale meksyk”, to zbyt mało aby opisać co znajduje się w meksykańskim Muzeum Wojska. Cześć muzeum poświęcone zostało walce z kartelami narkotykowymi, a na wystawie możemy zobaczyć: pozłacane modele broni, sposoby przemycania narkotyków i techniki uprawy roślin.











reszta fotek w komentarzach...

Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi
Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na 6 miesięcy. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem