Jak to mówi Słowo Boże: Dziecko, idź i pracuj dzisiaj w winnicy”. Ten odpowiedział: „Idę, panie!”, lecz nie poszedł. Zwrócił się do drugiego i to samo powiedział. Ten odparł: „Nie chcę”. Później jednak opamiętał się i poszedł. Który z tych dwóch spełnił wolę ojca?» Mówią Mu: «Ten drugi».
Uparty kierowca nie chciał potrącić nikogo na pasach chcąc przemknąć jeszcze przed pieszymi którzy weszli na przejście więc koleś który w tym momencie przechodził postanowił go ukarać dobiegając do tego auta i... kopiąc w nie. Auto okazało się jednak twardsze od kopiącego i pojechało sobie dalej, pieszy udał się po pomoc medyczną na własną rękę, policja poszukuje kierowcy auta.
...a ono stacza się do wody
W poniedziałkowe popołudnie samochód wpadł do wody przy ulicy Loggerstraat w mieście IJmuiden (Holandia). Właściciel samochodu poszedł coś załatwić zostawiając auto na luzie bez hamulca ręcznego po czym mógł tylko bezradnie patrzeć jak jego samochód wpada do wody. W aucie nikogo nie było, zostało ono później wyciągnięte z dna kanału.
Z informacji które znalazłem to filmik przedstawia jak pewnemu kierowcy w Meksyku udało się uciec przed napadem na drodze kiedy wyjeżdżał z parku przemysłowego San Martín Obispo (północne obszary miasta Meksyk), kierowca jest bezpieczny, nie ma informacji co przewoził, wyjaśnieniem sprawy zajmuje się prokuratura.
Auta elektryczne potrafią sprawić swoim użytkownikom prawdziwe życiowe przygody, tu np. kierowca takiego pojazdu jedzie 7km/h żeby udało mu się dojechać do ładowarki