#święty mikołaj

Pijany święty Mikołaj

Sushy2013-12-28, 12:00
Cytat:

51- letni Mikołaj z Ustrzyk Dolnych, który równie pijany jak pomagająca mu Śnieżynka, zderzył się ze ścianą w czasie przejażdżki saniami. Do wypadku doszło na jednej z ulic w Ustrzykach Dolnych, gdy świąteczna para pozdrawiała i machała do mijających ich sanie przechodniów. Niespodziewanie jeden z przejeżdżających samochodów głośno zatrąbił, co przestraszyło konia ciągnącego sanie.




















Jak było to wina tuska.

Święty mikołaj

t................o • 2013-12-23, 22:09
Wszystkiego dobrego sadole.


Do kogo przyjdzie w tym roku ?

Wesołych Świąt

antykreator2013-12-17, 22:04
Taka moja mała dedykacja dla Sadoli i Sadolek, w tym roku dorwałem sk🤬ysyna

Czapka

marten42012-12-29, 14:17
- Zenek!!! Czy możesz zdjąć już tę cholerną czapkę Św. Mikołaja?
- Dlaczego? Przecież są Święta!!!
- Ale jesteśmy do cholery na pogrzebie mojej matki!!!

Wesołych świąt życzy Adolf

b................L • 2012-12-16, 22:22
Radolf Hitler w służbie u Świętego Mikołaja, ho ho no i wesołych świąt sadole

;)

(................) • 2011-03-12, 16:30
25 grudnia. Facet stawia taboret i zarzuca linkę na żyrandol. Nagle otwierają się na oścież drzwi i wpada pijany Święty Mikołaj. Siada na kanapę, patrzy na nieszczęśliwego faceta i pyta:
- Co ty tam robisz?
- Takie mam życie - koszmar, nie mogę więcej, sprzykrzyło się! Zdecydowałem się …
- Tak?
- Tak.
- Zdecydowałeś? Twój wybór… Ale jak już jesteś na taboreciku, to opowiedz, jakiś wierszyk.

reklama TOP10

redk_32010-12-28, 20:00
Sadystyczna reklama znaleziona dziś na internecie

tradycja aniołka na...

~tip.top2009-12-16, 0:11
Pewnego Bożego Narodzenia, bardzo dawno temu, Święty Mikołaj
przygotowywał się do swojej corocznej podroży. Jednak wszędzie
piętrzyły się problemy...
Czterech z jego elfów zachorowało, a zastępcy nie produkowali zabawek
tak szybko jak elfy, więc Mikołaj zaczął podejrzewać, ze może nie
zdążyć... Następnie pani Mikołajowa oświadczyła mu, ze jej Mama ma
zamiar wkrótce ich odwiedzić, co bardzo zdenerwowało Mikołaja. Na
domiar złego, kiedy poszedł zaprzęgać renifery, okazało się, że trzy z
nich są w zaawansowanej ciąży, a dwa inne przeskoczyły przez płot i
zwiały Bóg jeden wie dokąd. Mikołaj zdenerwował się jeszcze bardziej
... Kiedy zaczął pakować sanie, jedna z płóz złamała się. Worek runął
na ziemię, a zabawki rozsypały się dookoła. Wkurzony Mikołaj
postanowił wrócić do domu na kawę i szklaneczkę whisky. Kiedy jednak
otworzył barek, okazało się, ze elfy ukryły cały alkohol i nic nie
było do wypicia... Roztrzęsiony Mikołaj upuścił dzbanek do kawy, który
roztrzaskał się na kawałeczki na podłodze w kuchni. Poszedł wiec po
szczotkę, ale okazało się, ze myszy zjadły włosie, z którego była
zrobiona... I właśnie wtedy zadzwonił dzwonek do drzwi... Mikołaj
poszedł otworzyć. Za drzwiami stał mały aniołek z piękną, wielką
choinką. Aniołek radośnie zawołał:
- Wesołych Świąt, Mikołaju! Czyż nie piękny mamy dziś dzień?
Przyniosłem dla Ciebie choinkę. Prawda, że jest wspaniała? Gdzie
chciałbyś, żebym ją wsadził?
....
I stąd wzięła się tradycja aniołka na czubku choinki....

Święty Mikołaj

L................o • 2009-12-11, 10:04
Mimo, że już po 6 Grudnia, to jednak pozostańmy w świątecznym klimacie