#ślub

Ożenek

k................m • 2016-05-27, 13:27
Mlody żyd pojechał na wakacje do Nowego Jorku. Po paru tygodniach dzwoni do swojej mamy:
-mam świetne wieści matko! Poznałem piękną kobietę i niedługo się żenię!
-Oy vey! Mam nadzieje synu, że jest żydówką, jak sie nazywa?
-Goldberg mamo
-Ooo, toż to wspaniałe nazwisko, a jak jej na imię?
-Whoopi !

Ślub

H................g • 2016-05-24, 21:30
Sadole interes jest, znajomemu udało się zdobyć bilety na Polska - Ukraina na Euro. Idiota zapomniał że w ten dzień bierze ślub.
Nie chce ktoś może kupić garnituru rozmiar 54?

Samotność

loveandpeace2016-05-08, 19:29
Samotność niszczy człowieka. Jak ktoś jest samotny to zaczyna myśleć o bardzo głupich rzeczach. Na przykład o ślubie.

Kawa

myself72016-04-25, 19:58
- Wiesz kochanie - mówi mąż do żony - jesteśmy już 20 lat po ślubie, ale jeszcze nigdy nie zrobiłaś mi takiej dobrej kawy!
- Zostaw, to moja!

Problemy małżeńskie

P................a • 2016-04-09, 22:33
Świeżo poślubiona dziewczyna dzwoni do matki:
- Pokłóciliśmy się!
- Spokojnie... U każdego się zdarza.
- Wiem! Ale co mam zrobić z ciałem?

Kobiety

D................e • 2016-04-04, 9:24
Kobiety zazwyczaj mają w głowach obraz własnego ślubu w różnych wariantach. Styczną jest fakt, że wszystkie chcą być wtedy jak królewny w białych sukniach i welonie, symbolizującym czystość.

Szkoda tylko, że tak wiele z nich miesza słowo "królewna" z "kurewna"...

Wypuszczenie ptactwa

~Faper Noster2016-03-25, 19:34
Policjant (P) wystawia mandat facetowi (F) pod kościołem

F: - Ale panie władzo, o co chodzi? Ja tylko wypuściłem ptaki na ślubie mojego przyjaciela. To przecież symbol miłości młodej pary, ten obyczaj jest już głęboko zakorzenionym w naszej kulturze!
P: - Serio k🤬a, STRUSIE?

Ślub.

Kaprys2016-03-23, 19:02
Ślub szefa mafii z jego "Karyną".
Po ceremonii, jego brat odruchowo i z wrodzonej ostrożności zlikwidował świadków.

Amen.

Lep na ryj

~CrazyEdek2016-03-15, 11:04
Finish him!

Weselna niespodzianka

k................s • 2016-03-01, 18:56
Ten marynarz z prawej zdaje się mówić....



... udało się jak cholera.