No to sobie posłuchał najlepszego wykonania tego hymnu jaki kiedykolwiek słyszał. Dobre wykonanie jak na ostatni jego raz w jego życiu.
podpis użytkownika
Wszyscy czerpiemy swoistą przyjemność z cudzego nieszczęścia, z cudzej rozpaczy. To sadyzm, gdy wczuwamy się w rolę oprawców. I masochizm, gdy identyfikujemy się z ofiarami.
Żal mi tej kobiety, że wyszła za janusza frajera który będzie spędzał czas na ogladaniu meczu przed telewizorem z browarem w łapie. Jak ktoś nie ma ciekawszych zainteresowań to się podnieca bandą pedałów latających za piłeczką.