Każdej nocy zastanawiam się, gdzie będę spał – napisał zresztą na swoim protestacyjnym banerze – i zaliczam się do tych szczęśliwców. Jeśli nie ma go w tym samochodzie, muszę zapłacić co najmniej 50 euro za noc. Mimo okresu nie mam gdzie się umyć. Czuję się upokorzony przez mój rząd. Poproś o stałe umowy, czynsze i konsumpcję, które stale rosną. Zabijasz nas, przestań!”
Piszesz o polskich przepisach, czy makaroniarskich? Nie wiem, temu pytam.Głupoty piszesz, nie ma obowiązku widoczności w lusterku wstecznym (...)