Z tego co się orientuję to jest to wing tsun (chun) kung-fu. Kumpel to trenuje i fakt, jest całkiem szybki. Co do siły takich strzałów, to ja osobiście nie chciałbym takiej serii wyłapać

Może nie powalają, ale zadawane umiejętnie (we właściwe miejsca na ciele) robią swoje. Inna bajka z pojedynczym strzałem nie z serią, naprawdę potrafi zrobić kuku. A co do hałasu, to większość jest generowana w momencie "odbicia się" od ziemi podczas zadawania poszczególnych ciosów. Chyba wiadomo czemu to służy...