bleblebator1 napisał/a:
Typowy wypadek dla takiego wodnego ścigacza. Najbardziej utytułowany motorowodniak świata, Waldemar Marszałek też miał coś podobnego i przeżył.
I to nie raz. Kiedyś to był u nas bardzo popularny sport, w sumie nie wiem czemu kompletnie zniknął.