ostatnio leciałem obwodnicą warszawy w stronę Łodzi. Przed zjazdem na Pruszków był korek na kilka kilometrów, 3 pasy zablokowane a cwaniaki co chciały nie czekać i dostać się do Pruszkowa jechały właśnie pasem awaryjnym. Jaka była odsiecz jak nagle ukazała się policja. Jechało 4 panów policjantów. Zatrzymali chyba z 50 aut w ciągu 10 minut