Co sądzicie o zwykłych hulajnogach jako alternatywie dla rowerów w miastach?
Że c🤬jowy pomysł, na rowerze masz nakaz jeżdżenia po ścieżkach lub jezdni. Na hulajnodze (a co gorsza nieźle dopieprzającej elektrycznej) rozbijają się po chodnikach i wpadają na ludzi...
Rower to tani zamiennik dla ludzi ubogich, których nie stać na auto.
Dobre myślenie masz. Jak typowy polski dzban, we łbie pusto. Dorobiłes się samochodu i wielki szpan na wsi. No cóż ludzie Twojego pokroju tak mają nasrane we łbie
Najtrudniejsze w jeździe na takiej hulajnodze jest powiedzieć rodzicom że jest się pedałem.
Wy, pedały to zawsze utrudniacie sobie życie. Jak masz taką przypadłość, to trzeba było prosto z mostu walić do rodziców,a nie na hulajnodze im to wyznawać.
Dobre myślenie masz. Jak typowy polski dzban, we łbie pusto. Dorobiłes się samochodu i wielki szpan na wsi. No cóż ludzie Twojego pokroju tak mają nasrane we łbie
Dorabia się biedota.
Ja po prostu poszedłem i kupiłem.
podpis użytkownika
Każdy myślący człowiek jest ateistą.
-Ernest Hemingway