Wysłany:
2012-12-24, 6:13
, ID:
1683982
26
Zgłoś
Prawda jest taka, że śmiejecie się z "brudasów" ale gdyby w Polsce za samo zrobienie trójki dzieci dostawało się rentę od państwa niemal taką jak minimalne zarobki, to też byście kombinowali. Ja pracuje w Holandii, z nadgodzinami mam niecale 1400 euro na czysto (bo muszę oddać 32% zarobku na "brudasów"), mój sąsiad z naprzeciwka (narodowości nie podam żeby nie wzbudzać hejtu) nie pracuje, czasami porobi w sezonie 6 miesięcy i dostaje na 3 miesiące zasiłek 860 euro, do tego rozwiódł się z żoną "na papierze" i teraz ona dostaje czterocyfrową wypłatę na dzieci od państwa jako samotna matka. Ja tyram 10 godzin dziennie + 2 godziny na dojazd a on się byczy dzień w dzień za moje pieniądze z podatków i śmieje się ze mnie... Ja po 3 latach pracy mam uzbierane na 5% własnego mieszkania, stary samochód i telewizor "skrzynkę", on ma WŁASNE mieszkanie od państwa, samochód nowy i plazmę w przedpokoju. Cały czas powtarzam sobie "śmiej się śmiej, skończy się socjal, zostaniesz bez pracy, bez uzbieranych lat na emeryturę, dzieci podrosną i przestaną przysługiwać dodatki to wtedy zobaczymy kto się bedzie śmiał" ale jakos tak bez wiary w to co mówie, bo jestem na 100% pewien że tacy jak on ZAWSZE znajdą sposob zeby wyłudzać kase od cięzko pracujących ludzi takich jak ja...