Szczesliwa loteria

Historia z ktora podzielili sie moi rodzice przy jakims rodzinnym spotkaniu.

Rodzina jak kazda inna, w domu sie nie przelewalo ale tez niczego nie brakowalo. Zyli z miesiaca na miesiac bez oszczednosci. Grali co tydzien w lotto chyba w duzego ale mniejsza z tym.
Moj ojciec w zwyczaju zawsze spisywal na gazete numery losowania a potem razem z matka sprawdzali kupony czy cos 'trafili'.
Jednego dnia ojciec wykonal ta czynnosc poczym sam sprawdzil czy cos wygrali. Niestety jak zawsze los i tym razem sie nie usmiechnal. Ale wpadl na ciekawy pomysl. Napisal numery z kuponu na ostatniej stronie gazety, schowal kupony do kurtki i wtedy udal sie do toalety.
Za jakis czas matka sie pyta przez dzwi toalety czy sprawdzil juz kupony a ojciec ze nie i ze sa w kurtce i numery z losowania spisal na ostatniej stronie w gazecie w salonie.
Po chwili slyszy krzyk, matka sie wydziera ze jestesmy bogaci a ojciec wychodzi ze smiechem z toalety.
Do dzis jak gadam z matka to mowi ze nie wyobrazalne uczucie byc milionerem przez minute. Miala przed oczami wakacje,samochod, dom i luksusy.
Piwko dla ojca:)

kwintesencja biedy... dostana kase i juz wakacje luksusy i wyp🤬zielenie kasy na byleco, a za 2 lata z nowu bieda. Biedacy sa biedni nie dlatego ze ktos ich wyzyskuje ale dlatego ze sa biedakami w glowie

"Czemuś biedny? Boś głupi
Czemuś głupi? Boś biedny"

W latach '90 tylko samotne kobiety i stare dziodki nie miały samochodów. Wszyscy rodzice moich znajomych mieli auto. Za to dziś niemal połowa moich znajomych nie ma nawet prawa jazdy.

Możesz miałeś wymyślonych znajomych.

Możesz miałeś wymyślonych znajomych.

Nie, nie mieszkałem po prostu w patologicznej dzielnicy miasta i każdy z mojego otoczenia w latach '90 przynajmniej tego malucha miał.

kwintesencja biedy... dostana kase i juz wakacje luksusy i wyp🤬zielenie kasy na byleco, a za 2 lata z nowu bieda. Biedacy sa biedni nie dlatego ze ktos ich wyzyskuje ale dlatego ze sa biedakami w glowie

Spoko. To nie patola, która wszystko przejebie w rok. Oboje pracowali i te pieniądze poprawiłyby ich statut majątkowy, a na utrzymanie nowego domu i auta zarabialiby na bieżąco.
A kolega zapewne zainwestowałby całą kasę w super-hiper-ultra zyskowny biznes i po roku kosił kasiorkę i zgarniał miliony szuflą. Otóż nie każdy ma łeb do interesów, nie każdy potrafi zainwestować, zrobić majątek. A stracić milion w nietrafionym interesie, na giełdzie czy przez inflację?

Klasyk nagranie losowania na VHS i puszczenie żonie po tygodniu z numerami sprzed tygodnia.
Prezent na dzień kobiet.
R🤬ane było tego samego wieczora:D

Widzę, że chciałeś być cool, chciałeś zabłysnąć. Pokazać znajomość pisowni. Ale zapomniałeś o znakach interpunkcyjnych, których brakuje w pewnych miejscach Twej wypowiedzi. Uwielbiam takich pie**olonych pionków, co się dojebią do kogoś, a sami ch*ja wiedzą. Współczucie dla rodziców, za takie gówno co musieli wysrać... Instrukcja dla idiotów: tak o Tobie mówię, kmiocie. Miłego wieczoru, muaaaaaa!

Szkoda że nie mogę cię zgłosić za mowę nienawiści.

Dobrze by było gdybyście nie bluzgali i nie okazywali pychy, państwo komentujący.