Każda piła jest wyposażona w odśrodkowy hamulec, właśnie żeby uniknąć wypadków podczas takich głupich sytuacji. W momencie gdy pilarka 'odbija' albo zaczyna uciekać tak jak tu to ten hamulec się włącza zatrzymując pracę łańcucha. Niektóre pilarki są również wyposażone w tzw. Triobrake, który również włącza hamulec w momencie odskoczenia piły, bądź przewrócenia się pilarza. Więc gdzie tu szczęście?
p.s. Aż konto założyłem, żeby to napisać, doceńcie to!