kmonnz napisał/a:
Muszę Cię zasmucić, ale bez fotoszopy nie byłoby takich widowiskowych smug światła.
Akurat nie zgodzę się - dobra i czuła matryca, nie najgorszy obiektyw, myślę że da się coś takiego wycisnąć przy takich kontrastach świetlnych.
A po drugie - zawsze dałoby się taki efekt zafałszować lampami błyskowymi zza blachy

(mówię serio, odrobinkę na tym się znam:P)