nie wiem co w tym nadzwyczajnego... każdy murzyn wyciągnięty z afryki do cywilizowanego świata, przechodzi taki proces przyswojenia. Dowodem jest chociażby stoicyzm ojca - przynajmniej do czasu. Bo jakby to zachowanie było nienormalne wśród murzynów to już dawno ci nygersi by go zjedli albo sprzedali. Pozdrawiam