Wysłany:
Wczoraj 23:53
, ID:
6974086
Zgłoś
Nie no, uwierzyć w tę ustawkę mogłaby tylko osoba, która nigdy nie leciała samolotem lub/i ma klapki na oczach i wierzy we wszystko, co wyznawcy Trumpa podadzą.
Raz, że bardzo cicho w tym "samolocie", bo ani trochę nie słychać silników, a dwa, że bardzo w tym "samolocie" dużo miejsca i układ foteli przypomina klasę ekonomiczną Airbusa A380, w którym silników nie sposób nie słyszeć, gdy są włączone, a jeśli stali na ziemi przed startem czy po lądowaniu, to czemu żadni pasażerowie się nie kręcą, a także czemu okna są zasłonięte, skoro podczas startu i lądowania muszą być odsłonięte? Poza tym, rozsadzaniem pasażerów w razie konfliktu zajmują się stewardzi/stewardessy, gdyż to oni mają wgląd w to, jak są pozajmowane miejsca i jak w razie koniecznosci powinni przemieścić pasażerów, by nie zaburzyć balansu samolotu. Kapitan nie zajmuje się takimi błahostkami.
Zresztą, jeśli ta kobieta po paru takich krzyknięciach na stewardessę dalej zachowywała się agresywnie i deeskalacja byłaby nieskuteczna, to stewardessa przestałaby być miła i z pełnym profesjonalizmem podałaby jasny komunikat, że jeśli szanowna pani się nie uspokoi, to samolot wyląduje na najbliższym możliwym lotnisku, a pani zostanie przekazana służbom mundurowym i obciążona kosztami za awaryjne lądowanie.
Albo to studio mające przypominać kokpit samolotu, albo ktoś wynajął samolot na nagrywki, albo zrobiła ten filmik ekipa pokładowa po pracy.
W każdym z tych przypadków - trzeba być nieźle zdesperowanym.